FTF

I kolejny czysty logbook podpisany. Już od rana zaplanowałem, że wieczorkiem wyskoczę sobie na tego kesza. Wieczorem najlepiej się jeździ - zachodzące słońce i brak wiatru. Na miejsce dotarłem od waypointu "parking". Bardzo przyjemna ścieżka prowadzi tu. Nad Jeziorem Świętym byłem z 3 razy, ale zawsze fajnie się tu wraca - cisza i spokój. Sam keszyk odnaleziony bez użycia telefonu. W domu obczaiłem spojler, a więc przybyłem jak po swoje. Keszyk posiada bardzo fajne maskowanie - znane i lubiane. Samo miejsce i keszyk wyśmienite. Fajne te kesze Ci się udają. Szkoda tylko, że certyfikatów nie ma, w końcu bułeczka mogła maznąć jakieś jeziorko i byłoby miło. Jednakże i tak się podobało. Zatem dzięki i pozdrawiam