FTF wyjazdowy. Na początku nie wiedzialysmy gdzie jest rozgraniczenie między jednym kościołem a drugim. potem odwiedziny w środku gdzie ściany podrapane chyba przygotowane pod malowanie. Tu tablicę szybko zlokalizowalam, gorzej tylko było z lokalizacją kesza bo nawet pan, który pracował przy kościele nie kojarzył takiej twarzy. w końcu doczytałam, że to gdzieś koło Adasia i dowiedziałam się że jest tu niedaleko. Potem poszło juz ekspresowo bo standardowo z boku keszyk ukryty.
Pictures for this log entry: