Szukałem i szukałem i nie znalazłem.<br />
Żeby się upewnić, że dobrze szukałem zadzwoniłem do Czarka. Potwierdził, że dobrze. No i już właściwie poszedłem, ale jeszcze wziąłem latarkę i poświeciłem od dołu. I jednak była. Więc powrót, leżenie "r00towe" i poszło.<br />
No i bardzo żałuję, że się mineliśmy z PUGami

<br />
<br />
A swoją drogą Tomek ocenił, że to najfajniejsza z wszystkich siedmiu skrzynek odwiedzonych dzisiaj. A to dlatego, że gdy wyleźliśmy na górę to przeleciało nam nad głowami pare setek wron.<br />
<br />
Dziękuję za kesz.