Tutaj zaczynamy spotkanie z pętlą rybnicką szlaku. I chyba skrzynka z największą ilością wrażeń. Zapewniła je nam szalona zakonnica wybiegająca z mroku dokładnie w chwili gdy Tati miała skrzynkę podjąć, a później odłożyć. Tradycyjna akcja na fotografa dla zmylenia przeciwnika:) Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin