Kesz znaleziony podczas dziwiszowskiego urlopowego keszowania. Aleśmy się nawnerwiali do szczytu możliwość. Znaleźliśmy materiał na narzędzie pomocnicze, a kesz jak nie chciał się poddać, tak nie chciał. W końcu jak się udało, to okazało się, że logbook przypominał kupę g...

dlatego podmieniliśmy na nowy. Z tych emocji postanowiliśmy zakończyć dzień keszowania i udać się npa zasłużony odpoczynek. Dzięki za kesza :)