Miejsce na kesza na pewno nie na ta porę roku. GPS szaleje, pokrzywy po pas, barszcz po uszy, miliony komarów, bagna w które można wpaść po kostki.. zastanawialiśmy się czemu jest po tylu dniach dopiero jeden wpis, a certyfikaty grzecznie leżą na swoim miejscu.. teraz juz wiemy. Wrócimy tu w zimę