2017-03-20 16:35
ptasznik
(
1609)
- Found it
Tutaj przeżyliśmy chwile grozy. Z keszem poradziliśmy sobie w miarę szybko, ale za to z odwrotem był problem. Kiedy zawracaliśmy przednie koła zaryły się w piasku. Już mysłałem że bez holowania się nie obejdzie ale z pomocą przyszedł nam wędkarz i wspólnymi siłami wypchaliśmy nasz wehikuł. W sumie to okazał nam bezinteresowna pomoc, bez niego byłoby z nami krucho. Opowiedział nam trochę o dawnych czasach i ruszyliśmy dalej w droge.
p.s a mogliśmy zaparkować przy szosie, tylko leń wziął górę :)