Log entries Morsy
7x
0x
2x
2016-12-04 11:21
deg
(
6455)
- Found it
To był podstęp! Absolutny podstęp!
Keszyk sobie wisiał na mapie od dawna i tak miało zostać. Najmrek wielokrotnie mnie na niego namawiał, ale zawsze wiedziałem, że to zupełnie nie dla mnie, bo aż takim wariatem nie jestem. Przyznam szczerze, że Najmrek był wyjątkowo podstępny - obiecywał dodatkowe atrakcje w postaci (widoku) niemal nagiej Aynsley ;). A ja nic. Twardo i niewzruszenie się opierałem (no dobra - argument był wyjątkowo silny, ale strach też).
Niemal po roku Sebek opublikował Julkę (OP8CY2). Aynsley strasznie bała się tam iść, ze względu na chmary pająków (faktycznie jest tam ich okropnie dużo!). Rzuciłem więc propozycję, że jeśli ona przezwycięży strach i pójdzie na Julkę, to ja zdobędę Morsy... I tak nie wierzyłem, że wejdzie w Julkę... No i... Aynsley dała radę. Dzielnie zmagała się ze strachem i w końcu go pokonała. Cóż pozostało mi innego, jak wywiązać się z układu (#gupija!).
Im bardziej w las, tym więcej drzew. Im bardziej zbliżał się termin morsowania, tym bardziej emocje rosły. Oczywiście zaczynałem się sam nakręcać, oglądając przerażające filmiki ;). Nawet trochę przeziębiony byłem, ale i to okazało się kiepską wymówką (podobno morsowanie pomaga w dochodzeniu do zdrowia w takich wypadkach...). Apogeum przerażenia nastąpiło, gdy grupa ludzi bynajmniej nie ubranych zaczęła boso biegać po piasku i śniegu. Widok jest przerażający ;). Potem już z górki i szybko. Hop do wody i zdziwienie, że to już ;).
Wrażenia po - całkiem fajnie. Nie taki wilk straszny. Chyba się zarażę ideą i przejdę w tryb regularny ;).
Dzięki dla Galowian i Thundercata za niespodziewane towarzystwo.
Wielkie dzięki dla Najmreka za znakomity pomysł na kesza. Na ideę przełamania siebie i własnych lęków. Muszę Ci przyznać, że wystawienie Aynsley jako (po)kusicielki to znakomity pomysł. Działa! :)
Ogromne dzięki dla Aynsley. Ona tam generalnie wie za co, ale Wy nie wiecie ;). Za motywację. Za układ na który poszliśmy - ona z góry wiedziała jaki będzie jego efekt (to był podstęp!!!). Za przypomnienie moich własnych słów motywujących. Za towarzystwo i ogarnięcie opieką (o rany... deg dziękuje, że go ktoś ogarnął opieką... dziwny jest ten świat...). Jakbym się nad tym zastanowił, to to morsowanie było tylko dzięki Tobie.