O kamiennych kregach wyczytalismy w przewodnikach po kaszubach jeszcze przed wyjazdem i fajnie ze trafilismy tu calkiem przypadkiem. Bo dopiero wjezdzajac na parking zobaczylismy cel naszej podrozy;) idac po kesza znalezlismy zajaczka i kilka szatankow:) do srodka poszedl kret