Co ta opona zrobiła! O mój Boże. Ledwo uszlam z życiem. a już nie mówię o reszcie ekipy...
Skończyło się walką, a później ogromnymi siniakami i szramami na całym ciele.
Na koniec ujarzmienie. Rzucenie zaklęcia i opona poszła spać. Dzięki wielkie za kesza