RozaSh już ładnie opisała naszą historię. Ja mogę dodać, że podziwiam voilkolaka za wkład i czas jaki poświęcił w stworzenie tak genialnej geościeżki. Najfajniejsza "skrzynka" finałowa jaką znalazłem do tej pory, aż zachęca do dalszej przygody w keszowanie. Pozdrawiam