Byliśmy razem z r00t7'em. Zza ogrodzenia bardzo przyglądał się nam pan ochroniarz z budowy. Powiedzieliśmy mu dzień dobry, a przed odłożeniem skrzyneczki na miejsce nawet chcieliśmy wyjaśnić o co chodzi, żeby nie był zdziwiony naszym zachowaniem. Ale wtedy właśnie gdzieś sobie poszedł, więc nie miał jak się zdziwić...