Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Log entries Wszystkich Strapionych Radość    {{found}} 64x {{not_found}} 0x {{log_note}} 2x Photo 5x Gallery  

1695998 2015-05-05 17:22 meteor2017 (user activity3454) - Found it

Rowerem w Krainie Kwitnącej Czeremchy (Łuków - Międzyrzec P. - Kodeń - Terespol - Mielnik - Czeremcha)

Podjeżdżamy, najpierw znajdujemy skrzynkę i się wpisujemy, potem focimy cerkiew, a na koniec rozwałka - kanapki i woda ze źródełka. Jak nabierałem wody na drogę pojawił się pan ze Straży Granicznej w cywilu. Najpierw incognito podpytywał skąd jedziemy, dokąd (z tak objuczonymi rowerami, jesteśmy przyzwyczajeni, parę razy nas już tak miejscowi pytali), czerwona lampka zapaliła si gdy zapytał czy podchodziliśmy do granicy... na co lavinka "Ja tylko pod szlabanik";-)Po czym faktycznie wyciągnął legitymację, poprosił o jakiś dokument, spisał, sprawdził z centralą czy nie trzeba zatrzymać, a potem sobie pogadaliśmy.

Dowiedzieliśmy się że w długi weekend było tyle ludzi, że nie wiedzieli z której strony wylezą na granicę, a batiuszka przyleciał tutaj myśląc że ludzie na nabożeństwo przyszli.  Dowiedzieliśmy że jak to wygląda z granicą, że jak ktoś podejdzie do granicy i nasi go złapią to 500zł mandatu, gorzej jak Białorusini... jeśli za bardzo nie wlezie wgłąb i widać że turysta, to zwykle po przesłuchaniu jeszcze tego samego dnia oddadzą. Gorzej jak przelezie przez ogrodzenie, które jest podłączone do alarmu, wtedy to trzeba załatwiać drogą dyplomatyczną.

Aha, przy mostku kwitnie czeremcha :-)