Rzeczywiście bułka z masłem. Trzeba jeno uważać na tubylców i zejść z keszem gdzieś na bok bo położony bardzo na widoku - nie wiem jak on tu przetrwał tyle czasu... sprawdza sie tu chyba przysłowie, że pod latarnią najciemniej. Wzieliśmy kompas dla młodego i GK Kaczkogęś, zostawiliśmy 10ZŁ '90 i bilet z Giżycka i chyba coś jeszcze ale nie pamiętam
Pozdrawiamy