Mieszkałem kiedyś niedaleko tego miejsca i jakoś miałem blade
pojęcie o tym muzum. Za to kanałek, który płynie obok nie raz
dawał się we znaki okolicznym mieszkańcom, zalewając okoliczne
osiedla i podtapiając samochody.
Keszyk mimo, że widoczny ma się dobrze. Starałem się
domaskować lepiej niż znalazłem.