Kesza widać z daleka. Jak długa tak przetrwa? Zostawiliśmy go w tym samym miejscu, w którym znaleźliśmy, poniważ nie chce ingerować w czyjeś skrzynki. Każdy może mieć inny pomysł. Coraz więcej młodzieży się kręci w tych krzakach. Musieliśmy z subo poczekać aż spalą co mają... i dopiero podjąć. Dzięki za pokazanie miejsca i kesza.