Skrzyneczka znaleziona błyskawicznie, drzewko charakterystyczne a miejsce ukrycia każdy geokecacher dojrzy z daleka. Wymieniliśmy karty Czarny Piotruś na inne karty Czarny Piotruś. A potem chwilę potaplaliśmy się w źródełku rozkoszując się urokiem miejsca. Czar prysł wraz z pojawieniem się bandy z baniakami. Pojechaliśmy więc do polskiego Pamukkale tj. Kamieniołomu Warszawskiego. TFTC!