Tajny Współpracownik na miejscu, ale kesza to ja tam nie znalazłem :(<br />
Obwąchany od góry, od dołu, z boków, w zagięciach i zakręceniach.<br />
Może ja jakiś lekko ślepy jestem, co nie jest niemożliwe, ale wydaje mi się że przeszukałem go dokładnie, zwłaszcza, że stał dzielnie i nie uciekał.