koło 1 w nocy przechadzałam sie w okolicach skrzynki ale za dużo ludzi się kręciło aby można było dobrze "poszukać". Wróciłam po 6 rano, miasto jakby wymarło. Okazało że kilka razy już koło niej przechodziłam. A poroże faktycznie fajne. Leci gwiazda;)