Świąteczne keszowanie w towarzystwie Mario&Monia. O dziwo tu pamiętam, ale nie powiem dlaczego. Ułożyłam tam słowa do piosenki keszerskiej. Nie, nie przedstawię treści, bo ceznuralnych słów tam nie ma. Między wersami było la, la, la. Wszystko rymowało się, to tyle.