Wycieczka rowerowa do państwa ościennego. Ponieważ wolę naturę od miasta, postanowiłam wziać "na ruszt" ten właśnie keszyk. Znalazłam go odsłoniętego i jakby zdeptanego? Piasek w skrzynce też był. Ponaginałam co trzeba, zasłoniłam foliówką (ta do wymiany,a le nie miałam) i odpowiednio przysypałam. Przed zimą chyba zalecany serwis...
Ach miałam pokusę na notatnik, ale nie miałam nic równie pięknego na wymianę

. Dziękuję za pokazanie fajnego miejsca w państwie skierniwickim!