Wiatr rozdawał karty przy tym keszu. Miotało mną jak szatanSama skrzynka zlokalizowana po chwili błądzenia między identycznymi drzewamiNiekeszowy kolega trąbił sobie na mnie podczas postoju, "no bo ile można tego dziadostwa szukać"Dziękuję Lupi za kesza w takim fajnym miejscu !