Przeszukałem dokładnie okolice wynikające z kordów i spojlera. Kesza nie stwierdziłem, natomiast mniej więcej półtora metra poniżej poziomu jezdni wypatrzyłem coś, co wyglądało mi na obiekt skrzyneczkopodobny, ale głowy nie dam sobie uciąć, że to właśnie to - w każdym razie był poza moim zasięgiem, musiałbym mieć łapki inspektora Gadżeta lub kawał kija z magnesem. Kolejny poszukiwacz proszony jest o zweryfikowanie moich podejrzeń lub wyprowadzenie z błędu. W każdym razie - nieznaleziony.
A grrzebało się fajnie, mostek też fajny! ;)
Recently modified on 2014-01-17 17:39:32 by user uhuhu - totally modified 1 time.