Trafiona - zatopiona, kurcze chodziłam jak pijana we mgle, mój GPS chyba oszalał, do tego dwie pary oczu śledziło moje poczynania, a ja śledziłam poczynania tych osób. Później się okazało, że to była Geogosia i Kaczix, dziękuję za miłe spotkanie i rozmowę, no i wiadomo co trzy pary oczu to nie jedna, keszyk znaleziony. Dziękuję i polecam, ocena znakomita.