Nie powiem, prawdziwym tytanem intelektu trzeba być żeby stawać w szranki z tą łamigłówką - na szczęście dałem radę. Cudem oczywiście. Płaskorzeźby się podobały, miejsce ukrycia również, choć skrzynka praktycznie się już nie trzymała - poprawiłem najlepiej jak umiałem, ale gwarancji na to mocowowanie to bym nie dawał...