Żurawińcowa perełka, może i nie jest trudna do odkrycia, a ile radości potrafi sprawić.

Strażniczka kesza, spora żaba, wybrała jednak ciemne otchłanie, ostatecznie nie uratowana przez wspaniałomyślnego manymanymoons postanowiła powędrować ku całkowitej ciemności, tak jak i Mario z Luigim postanowili zaprowadzić resztę jej sióstr do swoich kanałów grozy. Na końcu zaatakowała nas kuropatwa która okazała się jedynie kondorem, na szczęście manymanymoons znający ptasie trele i morele okiełznał szaloną ptaszynę i nic nam się nie stało.