Okolicę oglądałem niedawno przy okazji rodzinnego spaceru. Gazowni bym się tu jednak nie domyślił. Zahczyliśmy z Synkiem przejeżdżając nieopodal. Zaliczyliśmy rozmowę z pewną panią nt wiewiórek pobliskiego parku. Skrzynka, cóż - pierwsza liga. Sama radość przy znalezieniu. Dzięki