Znaleziona na trasie keszowo-rowerowej z Azymut. Mijaliśmy to miejsce i tak tam przyszło do głowy, że to może być finał, ale niestety nie od tej strony jechaliśmy, co trzeba - bo skrzyneczkę było widać.Finalnie wyszło tak, że zrobiliśmy, co należy, i najpierw zaliczyliśmy kapliczkę pierwszą, a później finał - czyli wyszło, jak miało wyjść z założenia.TFTC.