Ech, ech, ech, teoretycznie najłatwiejsza z projektu okazała się dla nas najtrudniejszą i najbardziej czasochłonną, jednak po powrocie do niej i pomyśleniu na spokojnie objawiło się nieopodal miejsce ukrycia, tak tak tak to tu! I już nasz, ostatni z saharki, można pędzić na finał. ;)