Kesz szybko wyhaczony, nie mieliśmy długopisu, ale na szczescie ołówek był w zestawie. Trzeba się spieszyć z podejmowaniem kesza, bo jakieś dwa tygodnie temu ksiądz podczas mszy napomknął o zburzeniu Kościółka z powodu coraz to częstrzych posiadówek okolicznego menelstwa w tamtym rejonie.