Od tej skrzynki zacząłem keszowanie (nie licząc serwisu swoich). Kesz miał strażnika w postaci pięknego jelenia przechadzającego się nieopodal. Dość sprawnie namierzony, ale później nie było już tak łatwo. Kesz niestety nabrał wilgoci, zarówno zewnątrz jak i wewnątrz. Dzięki za znakomitą skrzynkę!