Najpierw lokalni keszerzy nastraszyli czyhającymi w mroku narkomanami, a potem kazali iść i szukać kesza. Co prawda takiej silnej ekipy nikit nie ruszy, nawet banda narkomanów, ale na szczęście nie spotkaliśmy nikogo na swojej drodze. Miejscówka zacna i bardzo klimatyczna ciemnym wieczorem, dziękuję bardzo!