Niestety, skrzynki nie udało się zdobyć. Już niemalże ją miałem, gdy jakiś nadgorliwy rybak (senior, ok. 60-tki) krzyknął, że tam muł jest, że zaraz zadzwoni na policję itd. Dodatkowo akcja zyskała "uznanie" ludzi na okolicznych ławkach. Skrzynce groziła kradzież, dlatego poszedłem. Wrócę tam za tydzień.