Oj tak, zjawiskowo wyglądali, bez zbędnych nawigacji (bo kierunek już dawno obrali zdaje się) i masek

A ja z RoDaJJ-ami i Ronją cieszyliśmy się, że byliśmy świadkami tego wydarzenia, nie mniej niż z niespodzianki keszerskiej tuż po. Bardzo pozytywny dzień to był z nieschodzącym uśmiechem z paszczy.
Póki co w oczkiwaniu na gwiazdkę, na szczęście - jeden z romantycznych utworów, który być może i RoDaJJ-om chodził po głowie
sto lat!Buziaki