na szczęście sucho byłoDruga tura dzisiejszego rowerowania. Wspólnie z Crazy Baby team. Dłuższe kółko, gdzie czasem juz trzeba było zsiąść z roweruDziękuje za kesza i za zachętę do ruszenia w teren.

Miało być trudno, a okazało się że to najłatwiejszy kesz. Piesza wycieczka wokół jeziora Lubiąż razem z Agnieszką. Dziękujemy

Serdecznie dziękuję za pokazanie ciekawych miejsc, oryginalnych pomysłów na skrzynki, bardzo pomysłowe i ciekawe geościeżki jak i historie oraz wykonanie keszy. Był to jak zawsze bardzo wymagający wyjazd, codziennie wychodziło po kilkanaście godziń keszowania, wsiadania i wysiadania z auta. Ilość zdjętych pajęczyn, wyczyszczonych rynien, przegrzebanych ściółek, oraz wspinaczek jest bardzo trudna do oszczacowania, ale było dużooooooo.
Jak zwykle atmosfera w grupie była zaje..ista, żarty, tańce i konkursy, gimnastyka ...
Wpisy jako BAM.BAS (Badzia Gadzia, areckis, Miki., bamba i Serengeti)
Bardzo serdecznie raz jeszcze dziękuję wszystkim autorom za poświęcony czas i założenie keszy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Skrzyneczka znaleziona na dłuuuuuuuuuuugim 3-dniowy maratonie od nocy do nocy :)
Dzieki za kesza i pokazanie kolejnego ciekawego miejsca.
Wpis jako BAM.BAS - BadziaGadzia, areckis, Miki. bamba, Serengeti

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Przyrodniczo i miejsko, wysoko i nisko, ekipa z Pomorza w Lubuskiem, dzięki za kesza.

Dziękuję za skrzyneczkę, tutaj wszystko ok.

Bardzo dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Znaleziona na ultra maratonie keszerskim w silnej ekipie. Pierwszy dzień to istny hardcore - wyjazd wieczorem i keszowanie praktycznie od północy, przez cały dzień, aż do późnej nocy. Drugi dzień już krótszy, ale za to wymagający sprawnościowo. No i trzeci dzień na dobicie. Po kilku dniach od wyjazdy jeszcze odsypiam i dochodzę do siebie. Także wyjazd nad wyraz udany :)

Wpis jako BAM.BAS (Badzia Gadzia - (BG), areckis, Miki., bamba, Serengeti)

Pierwsze keszowanie w tym roku.Dzięki za kesza.

Dotarcie do kesza nie okazało się zbyt problematyczne, a podejmowanie nastąpiło bez udziału osób trzecich. Dziękuję:-).

Łąka nie koszona, nieco podmoknięta, uroczo - kleszcze się cieszą. Dotarliśmy bez problemów. Dziękuję i pozdrawiam.

Sporo czasu nam zeszło przy poprzedniej skrzynce (podjęliśmy ją i tak dopiero w drodze powrotnej), jeszcze trochę podczas przedzierania się przez las na skraj łąki (tak nas kordy poprowadziły bezsensownie: do lasu za łąką, a później  z powrotem), ale w końcu dopadliśmy "lilii". Motylka już nie było. ;-)

Dziękujemy. :-)

Dzięki za kesza.

Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

#7634

Poszukując zagadkowego kesza zatankowałem do butów wody od góry (sezon burz mamy), więc mimo, że dojście na kordy tutaj dzisiaj też mokre to nie robiło mi to juz wiekszego znaczenia. Nikt nie patrzył a ja brodziłem jak bocian. 

Burza w najlepsze, więć od razu, bez żadnych tam tararam sięgnąłem do pochwy ;)

Ciąg dalszy rowerowania w deszczu od jednego do drugiego S[Z]TOS-a.

Dzięki za skrzynkę.

Dziękuję za skrzyneczkę.

spacerowym krokiem , dzięki

Wspólnie z ELF-HUNTEREM, dzięki za kesza.

Łooo mamo , co za zielsko .a to dopiero początek sezonu .

Tftc! Majówka dzień 6 - rowerowo z całym gangiem - co ja paczę;) Zapylali, zapylali ... przez mokrą łąkę do kesza.

Hello,

Skojarzenia ...  Na tej ścieżce wszystko kojarzyło się z przyrodą. Pzdr, Wojtek

Keszyk znaleziony bez problemu, podczas rowerowego objeżdżania okolicy.

Dzięki!

Pokrzywy bolały, jednak się udało. Dzięki!

Dojście do kesza wydawało się lightowe, no właśnie, wydawało się. Miejscami bagna i dziury, że idzie kopyta połamaćA tu jeszcze rower trzeba ciągnąć ze sobą. Z góry nikt nie patrzył bo ambonkę odwiedziłem chwilę wcześniej. Dzięki.

Czas wyczyścić buty i schłodzić stópkiKolejny dzień majówkowania i keszobrania  po ziemi lubuskiej. Piękne tereny na rower i odpoczynek, skrzynka zdobywana w towarzystwie  Chrząszcza podczas eventu PoLub

Nie było pochwy widać ze ścieżki, więc wypchnięci przez szablę poskakaliśmy po kępach traw by się zbytnio nie umoczyć. Z uhuhu, szablą, Blondi i Stasiem. Dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam!

Szabla chwilę temu już tu był, więc nakreślił z grubsza azymut i kazał nam zapylać po podmokłej łączce. Dzięki!

Razem z Szablą i Stasiem. Dziękujemy.

razem z Blondi i Szablą. Dziękujemy. 

Szybka akcja razem z Blondi i Stasiem dzięki ttf chyba

Jest cudnie, puściutko w samo południe.  Drogę do kesza wybraliśmy przełajową ale za to na miejscu mile spotkanie z zabieganą Nieską.

Dziękujemy, FTF.