Dalej rowerkowo, tym razem okolice Grodziska. Z rubinkiem biwakowo :)

bardzo fajny projekt. Dal nam cały dzień dobrej zabawy. skrzynki były w większości intuicyjne i w miarę szybko znajdowalnePoza kilkoma odcinkami, które nie są zbyt przyjemne do jazdy rowerem ( piach, ścięte gałęzie na drodze - trwała jakaś wycinka. ) to w większości ścieżki te są przyjazne dla rowerzystów. I tak też postanowiliśmy ten projekt zrobić - rowerowo. Było bardzo przyjemnie. Serdecznie dziękuję za te kesze. Współnie z Nannette.

05 lipca 2025 15:40
Sam keszu był to się długo nie bronił. Strzyżak też nie pomógł; zginął ściurlany.
TFTC

Przemierzamy ścieżkę kolejki leśnej, ciesząc się pięknem przyrody i zbierając keszyki. Totalny reset i pozytywne zmęczenie. Dzięki Wielkie !

Współrzędne w logo się przydały mniej było szukania dzięki ro

Piękna, słoneczna pogoda zachęciła mnie do pokeszowania w moich ulubionych, leśnych okolicznościach natury, więc zapakowałem rowerek do keszowozu, i pokulałem się w kierunku Grodziska Wielkopolskiego podjąć kilka skrzyneczek z napoczętej już przeze mnie geościeżki " Ścieżka Kolejki Leśnej". 4 kółka zaparkowałem przy Nadleśnictwie Grodzisk w Lasówkach i przesiadłem się na moje ulubione 2 kółka:). Tutaj chwilkę się nachodziłem, zanim we właściwe trafiłem:). Szybki wpis, hyc na rowerek i dalej w trasę. Serdecznie pozdrawiam autora i bardzo dziękuję za dodatkową motywację do wyrwania się w teren.

Budzik nastawiony na 5 rano. Dzięki za kesza =)

Chyba kordy przestrzelone ale mala choineczka skrywa kesza. Dzięki

N 52° 16.186', E 016° 19.641'. Ciekawostka, może komuś się przyda, dziękujemy za wisielca.

Choineczka to choineczka...

Każdy spędza Walentynki jak chce więc skoro przypadały na piątek, to postanowiliśmy wziąć dzień wolny i spędzić ten dzień keszując. Szybki przegląd mapy i zapadła decyzja aby w końcu pojechać w okolice Grodziska Wielkopolskiego, na ścieżki na które wielokrotnie namawiał nas Smiechol. W nocy spadl śnieg więc mieliśmy piękną zimową aure z pieknym słońcem. Idealna pogoda na spacer po lesie i podniesienie statystyk po dłuższej przerwie jaką mieliśmy w keszowaniu 😉Rano zapakowaliśmy geopsa, termosy, plecaki i ruszyliśmy na wybrane kordy.
Auto porzuciliśmy przy leśniczówce i ruszyliśmy na podbój Ścieżki Kolejowej i wszystkiego co było po drodze. I tak od kesza do kesza. Kilku nie udało nam się znaleźć jednak śnieg mocno utrudnia szukanie naziemnych skrzynek. Kilka musieliśmy odpuścić ze względu na wycinkę drzewa w lesie I zakaz wstępu ale sporo udało się też zgarnąć:)

Tego kesza się naszukalismy bo kordy nieco przestrzelone. Ale od choineczki do choineczki i jest!  znaleziony, w koncu jakis bez śnieżnych wykopków. Dzisiaj takie lubimy.
popełniony wpis, odwieszony i ruszamy dalej.

Bardzo dzięujemy za kesze, spacer i świetną zabawę. Las jest uroczy wiec na pewno wrócimy aby zgarnąć resztę w bardziej sprzyjających warunkach. Ścieżka fajna ale są tu  takie możliwości na wieksze skrzynki ...Zmarznięci ale zadowoleni pozdrawiamy i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku

Dwa razy podchodziłem i nie udało się. 

jak dobrze ze na takiej wysokości

Hello,

Keszowanie w upale, czyli masakra. Jedyny plus, że i dzisiaj nikogo w tym lesie nie było :)  Była chwila zamotania, bo zasugerowałem się jednym z logów. Keszyk jest bliżej, niż 10 metrów, zdecydowanie bardziej 1 od drogi :)  Pzdr, Wojtek

Z pozory cicha i niepozorna a skrywała skarb. Dzięki

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC

Znaleziono

Znaleźliśmy ją około 10 m od drogi, po lewej (idąc od mniejszych do większych numerów skrzynek).

Świerczek rzeczywiście nieduży.

Dziękujemy. :-)

Drugi dzień przygody ze skrzyneczkami przygotowanymi przez Śmiechola. Przyjechaliśmy z gurą jeszcze delikatnie chłodnego i wietrznego poranka by objechać co nie zostało objechane na evencie. O 15 jak kończyliśmy było już mega ciepło. Tym razem las był suchszy, bardziej piaszczysty a przede wszystkim cichy i bezludny. Piękne słońce mieliśmy przez cały dzień a skrzyneczki były obsadzone blisko drogi, dzięki czemu bardzo przyjemnie się nam keszowało. Dziękuję za ogrom pracy włożony w projekt i pozdrawiam!

#7265

Druga część rowerowego keszowania wagoników. Przyjemny dzień na keszach, w lesie, na rowerze w swietnym towarzystwie Lumen. 

 

Kontynuujemy naszą wycieczkę. Tu keszyk, tam keszyk. Znakomicie!!! Dziękuję i pozdrawiam.

Kolejne dyndadełko. Dzięki

Po chwili kręcenia się w rejonie kordów, obiekt ukrycia wraz z keszem namierzony. Dziękuję:-).

Dzięki za kesza. 

Las, rower, komary... Czego chcieć więcej... Dzięki.

Rzeczywiście nieduza ona. TFTC

Ponad 60 keszy znalezionych w ciągu jakichś 5,5 godziny, więc tak jak zwykle staram się napisać coś wyjątkowego o każdej skrzynce tak tutaj pozwolę sobie na zalogowanie całości logiem zbiorczym.

Poranny chłodek kazał założyć rano chociaż lekką kurtkę, ale po wyjściu z pociągu w Porażynie już dojazd do pierwszego kesza sprawił, że zrobiło się ciepło. I tak fajna pogoda towarzyszyła przez całą wyprawę, deczko przypiekając odsłonięte części rąk ;)

Seria w sam raz dla mnie - kesze typowo pod rowerowe zbieranie, w większości z dala od cywilizacji i mugoli, co pozwala na komfortowe poszukiwania bez obaw o spalenie miejscówek - ino odległości między keszami takie, że ciężko się na tym rowerze jakkolwiek rozpędzić. Klimat skrzynek taki typowo GRoSz-owo GC-owy :P. Kordy jak to w lesie - raz pomagają, innym razem niekoniecznie, ale przy tych najbardziej problematycznych w logach znajdowały się pomocne wskazówki, tylko w dwóch miejscach dałem za wygraną i odpuściłem. Sam las fajny, zróżnicowane drogi - od szuterku po ciężko przejezdne piachy, których akurat wolałbym unikać ;).

Dzisiaj w pewnym momencie już sobie odpuściłem, bo przyjemności trzeba sobie dawkować, a ja chciałem jeszcze trochę pojeździć na rowerze, a między keszami tego kręcenia za wiele nie było :P

Na pewno wrócę tu jednak jeszcze kilka razy, bo keszy jest tyle, że można je zbierać i zbierać, a na mapie dalej wisi ich całe mnóstwo.

Śmiechol dzięki za kesza.

Niedzielny rowerowy wypad szlakiem kolejki leśnej wraz z Pati. Dzięki za kesza!

Drugi dzień śmieszkowania, po nocce spędzonej w domu i spełnionym od rana obywatelskim obowiązkiem;) Rower po poprzednim dniu czekał już w aucie, zapas napojów większy, bo zapowiadał się jeszcze cieplejszy dzień (jak to możliwe 7 kwietnia??) i ruszam na kolejne odcinki, z planem dokończenia Ścieżki Kolejki Leśnej, a po niej ile się uda ze Szlaku Zwierzyny Leśnej. DNFy padły tylko 2, kordy zacząłem traktować bardziej orientacyjnie, kombinując bardziej, gdzie autor mógłby chcieć ukryć kesza w ich okolicy :p Czasem się udawało, czasem nie, ale chyba to była całkiem skuteczna metoda. Angee i Śmiechol wykonali kawał dobrej roboty, choć pewnie te ścieżki już im się po nocach śniąLas, kesze, rower, piękna pogoda – czego chcieć więcej!
Kordy wskazywały właściwą stronę drogi, ale jakieś 20 m dalej;)
Dzięki Smiechol za skrzynkę

Znaleziona, dziękuję.

Zaległy wpis

Rowerowo-keszerska przygoda po lasach Grodziska Wielkopolskiego. Piękna pogoda, las i skrzynki czego chcieć więcej. Zdobywana w towarzystwie Chrząszcza podczas naszego pierwszego śmieszkowania. Dziękujemy 

Śmieszkowanie w pięknych terenach Wielkopolski. Cudne lasy, rowery i piękna pogoda w towarzystwie słabakini.
Dziękujemy

Dziękuję za skrzynki, a przede wszystkim za pretekst do wyciągnięcia roweru i ruszenia w piękną pogodę po zdobywanie skrzynek.

[FTF]

Budzik nastawiony na 5 rano. Kto mnie zna - wie że to dla mnie nieludzka pora ;)
Najpierw śniadanko, kawka - mimo FTFów w terenie rytuał musi być spełniony :)

Na parkingu stawiłem się lekko po 6 rano. Szybkie ogarnięcie i można ruszać.
Popatrzałem w giepsa - ooo już ekipa Dempsey_Makepeace ostro działa w terenie i łapie kolejne FTFy
Podjechałem więc do kesza #68 gdzie spodziewałem się ich spotkać i rzeczywiście - przy keszu miłe spotkanie, pogawędka zapoznawcza i chęć wpólnego zdobywania kolejnych skrzynek z projektu "Ścieżka Kolejki Leśnej".

Bardzo się cieszę, że dane mi było keszować wspólnie z doświadczoną ekipą Dempsey_Makepeace - zawsze milej jest keszować w parę osób, jest okazja na keszerskie pogawędki, wymianę doświadczeń.
No i same kesze dużo sprawniej wpadają niż przy keszowaniu solo.

I tak jechaliśmy sobie od kesza do kesza. Wspólnie odwiedziliśmy skrzynki od #68 aż do #117. Raz było szybko, raz chwilę trzeba było się pokręcić. Dwa kesze sprawiły nieliche problemy, te dopiero udało nam się podjąć na powrocie do auta.

Na parkingu jeszcze fajne spotkanie ze Śmiecholem, który pędził w las z bagażnikiem pełnym kolejnych pudełek, czekających na umieszczenie w terenie. Mimo napiętego planu znalazł trochę czasu na geopogaduchy

Bardzo dziękuję Dempsey_Makepeace za wspólną leśną podróż po skrzynkach ścieżki kolejki leśnej, mam nadzieję że uda się jeszcze kiedyś wspólnie pokeszować
No i wielkie chapeau bas kolego Smiechol za stworzenie tego projektu!
Za trud włożony w projekt, w co 10 skrzynce zostawiam rekomendację.

Pozdrawiam
Art_noise

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite