Z przyjemnością informuję, że niegrające radio udało mi się naprawić :D

Zapraszam!

Nie działa, muszę sprawdzić...

Choć straciłam wszystko, został mi pop i disco, i kesze takie jak ten.
Udało się odsłuchać obok na ławeczce na spokojnie.
Zdecydowanie dla takich keszy warto wyjść z domu. Dzięki!
Pozdrawiam, An Na.

Tego kesza zapamiętam na długo. Po pierwsze, bo miejsce wydawało się bardzo przypałowe i z poprzednich wpisów wynikało, że można się spodziewać czujnych jak ważki 'poduszkowców". Po drugie - obawa, co tu zastaniemy, jak cała ta technika zadziała. Po trzecie - oberwanie chmury, niesamowita ulewa i burza. I nienagannie sprawujący się sprzęt, który pozwolił nam na odczytanie hasła i zalogowanie kesza. I tylko jednej rzeczy nie rozumiem - dlaczego po zalogowaniu i zamknięciu skrzyneczki w radiu na wskazanej częstotliwości był tylko szum... To też zapamiętam, może kiedyś się dowiem. Dzięki 

Kesz jest tak nietypowy, że nie da się zbyć go krótkim wpisem. Nie lubię się rozpisywać ale wcześniejsze wpisy w logach o perypetiach przy podejmowaniu kesza skłaniają mnie do pochwalenia się jak to było w naszym przypadku. A było wzorowo. Zaparkowaliśmy niemal pod samym keszem. Rozszalała się ulewa więc z parasolami w dłoniach udaliśmy się po kesza. Krótka akcja z szyfrem w kłódce i ukazało się naszym oczom to, po co przyjechaliśmy. Zabieramy więc torebkę z zawartością i wracamy do auta. Ustawiamy radio w samochodzie na właściwą częstotliwość i o dziwo mamy krystalicznie czysty dźwięk. Odsłuchujemy audycję, wyłapując brakujące słowo. Odkładamy torebkę na miejsce i kesz zaliczony. Jestem pod wrażeniem i będę opowiadał o tym keszu wszystkim, którzy zechcą słuchać. Może z tego przybędzie kilku nowych keszerów w Łodzi. Dzięki za kesza! Dobra robota.

Hobbysta, ale za to masz o czym pisać i jaki od razu  piękny i długi wpis zrobiłeś o.O. <3

Bardzo fajna skrzyneczka tylko że w takim przypałowym miejscu że aż strach do niej podejść. Po chwili się przemogłem i zacząłem szukać odpowiedniej stacji, ale w każdej gra muzyka czyli myślę pełna komercja  nie za bardzo wsłuchując się w słowa piosenek, ale  jednak to było ważne bo to piosenki o ptakach czyli to jest to czego szukam. Po chwili słuchania myślę sobie co będę tu stał jak h... na weselu kiedy mogę siedzieć wygodnie w samochodzie i tak samo złapać odpowiednie fale na radiu w samochodzie ,a tu niespodzianka jak w tej piosence nie ma fal a jestem od skrzynki 3 metry, no kurde przecież mam fon no i co z tego jak nie mam słuchawek. Idę z powrotem do skrzynki i szlag mnie trafił bo załapałem się na ostatnie trzy słowa "ta leśna audycja" czyli  znowu 12 minut. Jedyna opcja to dyktafon żeby nie przeoczyć. Dzięki JA, super skrzynka ale ja niecierpliwy. Jak ktoś mnie zna to nie było tym razem  szybko i sprawnie.

Znaleziona razem z Astro, na szczęście autko ma radio, bo smartfony w sumie bez FM. Niby nadajnik w skrzynce, ale tak jakby przypał :p

Udało się wyciągnąć dinozaurów geocachingu na tę skrzynkę. Ciekawe, co ludzie z bloków sobie myślą, jak to ciągle słyszą. Tak czy siak skrzynka genialnaMural też fajny :)

Żeby aż tak bardzo nie kusiło to przyczepiłem kartkę z informacją o OC. Może starsi lokatorzy będą spokojniejsi i może uspokojeni przypilnują, żeby jakiś sebix nie trenował na niej highkicków.

Ja trafiłem na Lynyrd skynyrd. 

Obraz na bloku, skrzynka, zawartość, radio, utwory, mieszkańcy, ekipa remontowa, pogoda, możliwość nagrania audycji smartfonem

Bardzo mi się podobały. Skrzynka z ptasiorkami podjęta podczas powrotu z Nanga Parbat.

Dzięki.

(Wszyscy się na nią gapią. Nawet jak siedzę na ławce blok dalej. Radzę się spieszyć bo kłódka w takim miejscu na pewno kusi choćby starszych panów sąsiadów)

Obrazki do tego wpisu:

Eq

Nooo ja wychowany na Trójce, a teraz 357 nie mogłem tej skrzynki wrzucić do ignorowanych, choć przeczytawszy opis po raz pierwszy stwierdziłem, że nic nie rozumiem. Przeczytałem zatem jeszcze raz, powoli - to samo. Pomyślałem, że może na miejscu mi się rozjaśni. Skrzynek Kazia i Lili nie miałem przyjemności podejmować. I rzeczywiście, na miejscu wszystko stało się jasne. Skorzystałem z wbudowanego urządzenia, poszło sprawnie choć niezbyt szybko. Swoje odstałem :)

Wykonanie jak zawsze, pierwsza klasa, najwyższych lotów, wysoka półka, mercedes wśród keszy itp.  ..ziobro zdziwienia... Mimo że nie wiem na jakiej zasadzie to działa.

Podsumowując:

Ludzie! Jak chcecie podjąć przyszłą skrzynkę tygodnia, to się spieszcie, bo przyjdzie jakiś Sebix albo co bardziej prawdopodobne któryś z mieszkańców się zainteresuje i będzie po ptokach! Miałem ciągłe wrażenie, że z tych setek okien wokół patrzy na mnie sto par oczu i sto mózgów (a właściwie to mniej) sobie myśli WTF?

Także ten, rekomenduję! 

Niedawno na spacerze z Wieśką podziwialiśmy ten mural i nawet przez przypadek trafiliśmy na kesza GC obok.

Pierwszą historią którą wspominałem to była ta z Małych mieszkańców lasu, a druga to patent ze zdobyciem hasła z Żyrardowa i żałowaliśmy, że nie ma tutaj tego typu kesza, no i bang mamy i dziękujemy! Oby przetrwał jak najdłużej, bo przypał tam jak cholera nawet około 23.

PS. Dobrze że mamy jeszcze stary telefon na słuchawki z kablem, bo iphone'y już tylko wyższa technika :)