Dziękujemy,\

odnaleziona na noworocznym spacerze :)

Z daleka przyciąga uwagę, thx!

Bardziej niż "kiedyś cię znajdę" wolę "zakręconą". Bo zakręcona petka prawie zawsze jest sucha. A suchy logbook to szczęśliwy logbookDzięki.

Kesz dobrze zamaskowany, ale udało nam się znaleźć.

Zielonogórskie podboje z illie, Weskerem i Wotanem. Dzięki 

I dla nas dzisiaj okazało się tym kiedyś:) Niedzielne łowy hordą DIWW. Dziękuję za skrzyneczkę:)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Edit: koordynaty, spoiler, podpowiedź. 

Nowe miejsce, maskowanie, pojemnik i logbook. 

O, a moją imienniczkę miałam okazję poznać kiedyś osobiście. Równa z niej babeczka ;)

Wizyta na współrzędnych połączona z pomocą doradczą i wykopaliskową. Na wesołym spacerku z matką założycielką, dziękuję ślicznie za kesza i towarzystwo!

Nasze poszukiwania nie trwały długo, może dlatego, że nie umieliśmy zanucić tej piosenki.

Dziękujemy. :-)

Poezja może zaskakiwać, jak spotkany tu element szklany. Kto zrozumie artystów ? Dziękujemy.

Tftc! Majówka dzień 8 - w Zielonej z całym gangiem - byłam zawiedziona, że nie była ZAKRĘCONA ;D I znów się ekipa pogubiła - Palnik znalazł drogę bezpośrednio do kesza, reszta ciągnie rowery przez chaszcze. Ważny jest efekt - kesz znaleziony;D

nawet nie kiedyś ale juz teraz , dzięki

Nowe pancerne maskowanie cały czas na miejscu, więc kolejna skrzyneczka wpadła dzisiaj do kompletu :)

Poranny spacer po Parku Poetów, póki ilość mugoli/m2 jest jeszcze akceptowalna ;)

Dzięki za skrzynkę.

Nareszcie udało się znaleźć

Spoilerowej rzeczy na podanych kordach nie znalazłem. No ale chyba tam jest, skoro Dzidek dzisiaj przede mną znalazł.

Tymczasówka na miejscu. Dzięki

Skrzynka miała być trudna do odnalezienia dla keszerów a zwierzyna się z nią szybko rozprawiła.

Kesz chwilowo schowany na współrzędnych 51 56.649 15 32.210, spoiler w załączeniu.

Postaram się jak najszybciej stworzyć pancerne maskowanie.

Edit 31.3- błąd 

Zgodnie ze słuszną sugestią- tymczasowe foto uciśnięte.

Dziękuję za skrzyneczkę.

Zostawiony fant.

Hello,

Jednak trzeba było zadzwonić do Elfa :)  Kordy mocno miotały po terenie, ostatecznie okazało się, że nie ciągnęły dzisiaj nawet te 5 metrów w stronę skrytki. No i maskowanie się poprawiło, więc było czego szukać ;)  Zmyślne ukrycie, samo powinno wchodzić w oczy, o ile jakoś tak specjalnie się nie ukryło ;)  Pzdr, Wojtek

W drodze do kesza usłyszeliśmy dzwonek rowerowy i "CZEŚĆ!" Borek akurat też  zmierzał do tego kesza.

W pobliżu kordów, reszta KLABów pilnowała Borkowego roweru, a my poszlismy w pobliże kordów.

Co do skrzyneczki, to bardziej pasowała by liryka innej piosenki autorki, czyli "ZAKRĘCONA, ZAKRĘCONA..." bo tak nas właśnie rzucało po kordach.. ale to jeszcze nic.. przeszukiwaniu okolicy  kordów spotkaliśmy koziołka i trzy lub cztery sarny.. w ogóle się nie płoszyły, jedynie odsuwały  na odleglość kilku metrów.. To była   DOKŁADNA POWTÓRKA pamiętnej sceny z zeszłorocznego filmu "Leave the World Behind" - na serio, dokładnie to tak wyglądało.. a kto oglądał film, wie że nie wróży to dobrze ;)

Koniec konców Borek trafił na kesza, wpis, powrót do reszty ekipy,  z zerkaniem za plecy, czy nie idą za nami...