1 i 2 etap bez problemów. Trzeciego nie namierzyliśmy niestety. Studiując logi udało się jednak dotrzeć do finału. Doceniam poczucie humoru. To prawdziwe multi :)

#7788

Ale fajna zabawa na małym terenie. Chyba pierwszy raz widze tyle mikrusków na takim małym obszarze. Świetne pomyslane i wykonane etapy. Rewelacja. 

A tam wnerwiających, mieliśmy pyszną zabawę w poszukiwaniu mikrusów w terenie. Na finale za to wnerwiliśmy jednego ptaszka, który podniósł wyraźny alarm, chroniąc przed nami swego gniazdka. Keszowanko opołopyrkonowe w towarzystwie xluda. Świetnie się bawiliśmy przy każdej skrzyneczce, niejednokrotnie rozdziawiając usta nad pomysłowością założyciela. Dziękuję ślicznie i pozdrawiam!

Pierwsze dwa etapy bardzo sympatyczne, aż się dzieciństwo przypominało :p

Natomiast finał to jakieś nieporozumienie, tylko dzięki determinacji i intuicji keszerskiej się udało. 

Znakomity, szybki multaczek. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Uff, udało się..parasol pomógł..no i Jacek.. nie jest to kesz dla jakiego niskiego keszernika .. ale wykonanie fantastyczne .. dziękuję 

. ..

Znaleziona. Nie będę więcej pisał bo jestem wnerwiony. Dzięki

Nie było tak prosto, nieco "wnerwiający" jest charakter pisma Autora i precyzja opisu kolejnych etapówW sumie bardzo się podobało. Dziękuję i pozdrawiam.

O tak, trochę nas wnerwiły, ale tylko trochę.

TFTC, jak zawsze owocne i przyjemne poszukiwania z Algidą i rredanem

Po zapoznaniu się z treścią ulotki na etapie pierwszym wkurzyłem się okrutnie. Bo raz, że kompas swoje, a życie swoje, a dwa to taka precyzja może oznaczać wszystko. No i tak też było u mnie. Co prawda poprzednik nieco mi zdradził gdzie się udać, ale ja to muszę mieć wszystko po kolei z racji dziennikarskiego obowiązkuNo i się umęczyłem, ale jest. Zgodnie z założeniem. Dzięki.

Niestety ścięte zostały okoliczne chaszcze przez które trzeba było się przeprawić podczas poszukiwań, a które - w zestawieniu z wielką pustą przestrzenią obok - pełniły dodatkowo irytująca rolę. Z tego powodu keszyk jest teraz trochę mniej wnerwiajacy, mikrusy muszą więc pod tym względem wystarczyć. Miłej zabawy!

Dziękuję za informację. Faktycznie, atrybut 'magnetyczna' był błędny, była to pozostałość z pierwotnej (nieopublikowanej) wersji, gdzie pierwsza ze skrzyneczek była magnetyczna. Przepraszam, jeżeli to wprowadziło Was w błąd, keszyk miał być lekko wnerwiajacy, ale nie w ten sposób (nie przez użycie pomylonych atrybutów) ;)

Mikrusy nie były wnerwiające, tylko bardzo sympatyczne. Ujęła nas niezwykła dbałość o to, by informacje nie zamokły.

Niestety jednak ostatnia podpowiedź okazała się bardzo nieprecyzyjna, a jeden z atrybutów po prostu nieprawdziwy. Prosimy usunąć ten atrybut, bo w żadnym etapie multikesza nie ma on zastosowania.

Wspólnie z Ciacholem zaliczamy Polikesznikę. Dziękuję za skrzyneczkę.

Hello,

Mikrusy zawsze są wnerwiające ;)  No i przyszło się z nimi zmierzyć. Wyszło nie tak źle, bo ten prawidłowy wpadł za pierwszym sprawdzeniem. Potem pozostało już tylko domyślić się, o co chodzi w tym odręcznym piśmie ;)  Pzdr, Wojtek

Jakoś tak wyszło, że CWM robiliśmy niezamierzenie na dwie raty. Pierwszą wizytę Ro opłacił krwią własną, a wszystko przez pójście na skróty. Nie, nie ma tak lekko, tu trzeba się trochę pownerwiać, po kolei - jak chciał autor, chociaż....
Dziekujemy.

[Wpis bezspoilerowy] Wieczorny spontaniczny wypad na polikesznikę, powrót po latach na stare śmieci :) 
Polecam wyprawę tutaj jak najszybciej, bo naprawdę warto póki keszyki świeże, pozycja obowiązkowa na mapie Poznania.
Dziękujemy za świetną zabawę i pozdrawiamy!

Mikrusy mniej wnerwiające niż sam finał. Ale dzięki skrzynce odkryliśmy szybką drogę na stację benzynową. Dziękuję za wspaniałą skrzynkę.

multak wymagająco-wymiatający dzięki autorowi za pracę i zaangażowanie w tworzenie takich ambitnych wnerwiaczy - krew się lałamiejsce jakby specjalnie stworzone dla kesza -wielkie dzięki

Przy drugim etapie zmieniłam nazwę kesza, ale nie wypowiem jej publicznieEufemistycznie nazwę go irytujący;) Każdy etap pięknie przygotowany, przemyślany, jak w zegarku. Gwiazda jak się patrzy. 

Podejmowany z dptak i bamba.