Jako naczelni lekarze szpitala, czuwaliśmy, żeby wszystko było zgodnie ze sztuką lekarską, budowlaną i zgodnie z prawem :D

Obecna przy zakładaniu.

Człowiek sobie żyły wypruwa, żeby dostać się do tak renomowanego szpitala...

Trzeba przyznać, że Stasiu dobrze się ustawił i nawet w szpitalu skaczą wokół niego na prawo i lewo. Co się zatem dziwić, że cwaniak nie chce ze szpitala wychodzić. Obecna podczas obchodu i gdzie nie byliśmy tam Staszek czekał na diagnozę.

Tutaj czekał nas kawał roboty, bo żył dużo, a tylko jedna właściwa :)

jeden z tych których albo szybko się zobaczy albo szukaj wiatru ... w szpitalu , dzięki

Gdybyśmy tylko przeczytali nazwę zdjęcia spoilerowego, to byśmy nie pominęli tej skrytki. A tak kręciliśmy się jak kupa w przeręblu i nie mieliśmy podejrzeń. Uratowali nas Nannette i Rubin oraz Norbi. Nie pierwszy raz tego dnia.

Dzięki!

p.s.: a żylaki trzeba wypalić rozgrzanym żelastwem zanim sięgną do odbytu ;)

Osobiście testowałam żyły Staszka, da się wyciągnąć, będzie żył.

Obecna przy diagnozie pacjenta Staszka.

#5883

No żylaki to masakra. A rzylaki to już w ogóle. Znaleźć to konkretne w całym kompleksie to jak szukanie igły w stogu siana. Mimo, że miałem zawężony obszar poszukiwań to i tak szło bardzo opornie. 

Tutaj uważam, że powinna być jako dodatkowy spojler opcja "zadzwoń do autora" no ale nie wszyscy mają ja dostępną. 

Stachu ma ewidentnego pecha, co rusz nowe choróbsko. Spore ma te żylaki, nieładnie wystają... ;) 

Ojojoj... No bolało... A wiadomo, że jak się człek irytuje to bardziej swendzom...

Dzięki.

tak wiedzieliśmy czego szukać przecież rzylaki są na wierzchu a nic bardziej mylnego zaczynają się przecież w środku - nie było łatwo - ale w końcu się udało -dzięki

Kiedyś już się w tym pałacu było, niestety dewastacja mocno postępuje, a szkoda, bo miejsce ma swój klimat. Nie można było sobie odmówić ponownej wizyty, tym bardziej, że powstały kesze, i można było zwiedzić pałac od piwnicy po prawie dach. Skrzynki oczywiście świetne, pomysłowo przygotowane, niekiedy trzeba było się lekko postarać :-)

Logged using GeoCentral Lite

Tyle lat obiekt stoi na świecie, a my trzeci raz w ciagu roku musieliśmy tu przyjść, bo ktoś kesze zostawia, a ostatnio co jeden to lepszy. Dziękujemy i rekomendujemy zapoznanie się z tymi choróbskami, póki jeszcze można i komu zdrowie dopisuje.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Hello,

Chytry zabieg z tym ... (nie spojlerujemy). Pierwotnie przeszliśmy obok ;)  Pzdr, Wojtek

Wziął se Stachu do serca tą główną żyłę, a wyciągnął tak dużo, że jej  fragmenty tu i ówdzie można spotkać w szpitalnych zakamarkach.

Leczniczy wypad do opustoszałego "szpitala" na sam koniec wakacji w mocnej ekipie z GFS-em, Hr. Jan Usz-em.

Dzięki za kesza.

O matko, moje rzylaki zdecydowanie się powiększyły podczas szukania tego schowka Stasia. Długie lata zastanawiałem się czy to zrobić farmakologicznie, małoinwazyjnie, chemicznie, termicznie czy operacyjnie. Stasiu mi podsunął bardzo dobry pomysł, metoda ogrodnicza, jedno cięcie i spokój.

Kompleksowe badanie mokrzeszowskiej kliniki z Freneyem i Hrabią.

Super udany wieczór w pałacowych wnętrzach. Dziękuję.

15 sierpnia 2023 ⌚14:21 Jak zawsze zaległy log:

Wesoły wypadzik z illie dla ochrony przed słońcem do znanej urbexomiejscówki Zakonu Kawalerów Maltańskich.
Miałem odpowiednie narzędzie w plecaku to użyłem. Odłożyłem również narzędziem :D
Tytuł pali oczy!

Wesker dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Ten epizod Stanisława umknął nam niepostrzeżenie... zatem trzeba było wrócić i przemierzać korytarze szpitalne jeszcze raz... i warto było, bo keszyna świetnie przygotowana i obsadzona, na dodatek lubi zielone w tle, jak widać . Keszyk podjęty na wariackim wypadzie z xludem w poszukiwaniu ochłody i wrażeń:)(znaczy dla mnie wariacki, dla xluda pewnie standardzik). Dziękuję za skrzyneczkę:) #1484

Rzylaki to paskudna odmiana żylaków.
Usuwa się zupełnie odwrotnie.
Tradycyjnie ciągniemy w dół, A w przypadku Rzylaków dobrze jest zacząć od środka. To bolesna operacja i długotrwała... Najpierw trzeba zlokalizować odpowiedni rzylak.

Gwiazda za spacer po obiekcie i maskowanie.

Miało być zwiedzanie z synem Stasiem...niestety trzeba było samotnie..."coś go chyba bierze".

Co za miejsce, co za podróż, nawet nie wiecie ile frajdy sprawiacie waszymi ścieżkami I skrzynkami!!!

Dziękujemy