Dalkowskie jary przespacerowane, to była prawdziwa przyjemność przyrodnicza i historyczna;)

Przyjemny rodzinny spacerależ się naszukaliśmy tego gnoma :p

Oj bez telefonu do Remola chyba byśmy nie dali radyza bardzo się skupiliśmy na jednym miejscu 

Bardzo fajne miejsce.

Chwila szukania i jest :)

Rodzinny wypad do Dalkowa i okolic szlakiem okolicznych keszy i innych atrakcji.

Dzięki za skrzynkę.

Troszke było trzeba poszukać ale znaleziony

Ktoś chyba zgubił buty do nart. Bynajmniej Skoczniaczek nie wygląda na ich właściciela.

Kapitalne zdjęcie z zawodów w opisie. Mnie nie udało się wypatrzeć zeskoku w terenie. Dzięki.

Szukanie mchu w śniegu. Może i kontrastowo, ale jednak nie łatwo. Uporaliśmy się przed zmrokiem ;)

Dziękuję.

Skoczniaczek elegancki, oczami wyobraźni widzę, jak to tutaj wszystko pięknie wyglądało. Tutaj zaczynamy szybkie obejście przed zmrokiem.

Podejmujemy podczas przejazdu na trasie ZG-SL. Dziękuję za ciekawy opis, pokazanie miejsca, oraz świetne maskowanie. Pozdrawiam !

Znaleziono razem z Remol19 TFTC

Dzięki za kesza.

Ale fajne drzewo. Te korzenie przywiodły mi na myśl scenę z Drużyny Pierścienia jak chowali się przed Nazgulem.

Resztka sił poskakaliśmy że skoczniaczkiemKeszyk znaleziony z Nann. serdeczne dzięki za skrzynkę.

Na biologii o tym nie uczyli, ale uroczy ten gatunek leśny. Mogłabym przygarnąć...  PS Jak zginie to nie ja:)

Piękny i godny strażnik skoczni bacznie obserwował nasze starania i udało się go w miarę szybko namierzyć. TFTC. 14 lipca 2023

Na słońcu nie szło wytrzymać taki upał więc zanurzyliśmy się w leśnej głuszy. Tu zdecydowanie przyjemniej. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Znaleziona z Gackkiem i Natikiem podczas trzeciej wizyty w woj. dolnośląskim i okolicach w 2023!

Znaleziona na wyprawie w północne Dolnośląskie i akalice z Aki i Natik.

Wspaniały okaz wielkiego buka, ciężko oderwać wzrok. Za to kesza znaleźć przez oczarowanie miejscem było tak ciężko, że musiałem poprosić właściciela o wskazówki. Dobra robota, dziękuję i pozdrawiam.

Miejsce do którego podjechaliśmy od razu skojarzyło nam się z Bieszczadami, a wrażenie to potęgowało się w miarę posuwania się naprzód.

Pierwszy przystanek przy przepięknym buku. Zanim kordy się wyrównały, z uporem maniaka szukaliśmy w jego rozłożystych korzeniach - i jak ślady wskazywały, nie tylko my. ;-)

A Skoczniaczek czekał, więc nie mogliśmy go rozczarować. :-)

Dziękujemy za sympatyczną skrzyneczkę, dobrze zakamuflowaną. :-)

Zdobyty !

Tuż przed spotkaniem, skok na ścieżkę do lasu. Dziękuję

Lekko spoźnione wpisy, ale najważniejsze, że są fajne wspomnienia z tego dnia. Jak wiadomo projekty Uhuhu trzymają najwyższy, wręcz alarmowy poziom, także wycieczka po okolicznych przybytkach udała się wyśmienice. Caly dzień udanego keszowania, i oczywiście spotkanie, tym razem kameralne, i jakby lepiejDzięki za całość pracy włożonej w kesze, i nic tylko oczekiwać co jeszcze przyniesie przyszłość z Uhuhu :-)

Logged using GeoCentral Lite

Kilka skoczków w górę , prawo, lewo i Skoczniaczek wpadł nam w ręce! Aaa i jeszcze zaliczyliśmy miłe spotkanie na keszerskim szlaku Dzięki!

Piękny ten buk a do tego miejsce z historią, jak uwielbiam i niebanalny kesz, bardzo dziękuję.

pierwszy przystojniaczek dał się zaskoczyć dziękuję

Chwila szukania I jest, dzięki:)

poszłam jak po swoje no bo skoro Skoczniaczek to musi skądśdzięki

milusiński ten Skoczniaczek a monumentelne drzewo wzbudziło szacun i pokorę

Dziękuję za kesza. Pomyslowy

szkoda, że nie zabralismy nart. W silnej wielkopolskiej ekipie. Dziekuję. 

Przyjemny spacer w zieloności, w wesołej ekipie, dzięki za kesza! Kto by się spodziewał skoczni tutaj, niech pierwszy wyląduje telemarkiem.

Wiatr nam sprzyjał i udało się oddać dobry skokW większej ekipie. Dziękujemy.

Na parkingu prowadzącym do ścieżki ciężko o wolne miejsce ale daliśmy radę zaparkować. Tutaj przyłapaliśmy KLAB-ów na gorącym uczynku. GPS tutaj nieźle miotał (chyba przez wysokie drzewa) wydeptana zieleń też nie pomagała a wręcz mogła odciągać od kesza ale w końcu udało się namierzyć wredniaka. Skocznia no mogę sobie ją tutaj wyobrazić ale sam bym nie skakał. Razem z Blondi, Pati666, Stasiem i Noorbim. Dzięki. 

#5517

Pięknie się skoczniaczek przyczaił. Była chwilką krążenia po kordach aż w końcu się nam maluszek ujawnił. 

U nas we Wrocławiu też są skoczniaczkiTylko chyba mniej skoczne.
Dzięki za pokazanie miejsca i historię!

Na pewno tu będzie, patrzcie jak wydeptali. Tutaj też deptali, tu będzie! A guzik - kesz był zupełnie gdzie indziej. Uhuhu widać nie tylko nas zrobił w bambuko z lokalizacją keszyny. Ładnie się maskuje, dziękuję!

W drodze do kesza "Krocz ścieżką w jary"  spotkaliśmy  ekipę GLM! Tradycyjna  wymiana "serdeczności", zaległych certów "ZZ TOP", Bolo powiedział, że teraz najlepsze światło do zaliczania owna OP9JWX itd, ze zapomnieliśmy o tym, że pod nosem mamy skrzyneczkę i podeszlismy az pod Skoczniaczka. Jak już byliśmy na miejscu to cóż było robić: podejmujemy szybko tego i wracama na "scieżkę wiary".

I nie buk (chociaż rosły) a ogromna lipa: kordy skaczą, omszczone wszystkie wymasowane dokładnie i nic.. Szczęściem dla nas na horyzoncie pojawił się "uhuhu szablo -zębny"i pokazał gdzie jest kesz -ale to jakieś szachrajstwo i tyle- bo miejscówkę i my i Zawki zbadaliśmy dokładnie:D

Wpis i wracamy po ostatniego.

To jest bardzo ciekawe, że sobie tutaj skocznię narciarską wymyślili. Buk piękny i te jego korzenie też. GPS tutaj dość mocno latał, szukanie zajęło pewną chwilę, ale udało się znaleźć uroczą skrzyneczkę. Dzięki.

Skrzynka znaleziona wspólnie z misiową i borkiem, przy okazji wypadu na event w Dalkowie. Dzięki za kesza.

Przedeventowe keszowanie z Ciacholem i misiową. Ha! Ze względu na swoje zainteresowania skokowe szukałem już kiedyś więcej informacji na temat tej skoczni, a tu bum, nagle OC przychodzi z pomocą i wskazuje jej lokalizację :). Obiekt i jego historia mocno tajemnicze, nawet na tle innych przedwojennych skoczni na Dolnym Śląsku, o których dziś ciężko znaleźć jakieś informacje poza tym, że stały w miejscowości X. Na mapie ścieżka wyglądała na szybką akcję, a już na starcie zaczęło się od schodów i dłuuuugiego kręcenia się po okolicy. Samemu pewnie dałbym za wygraną, a tak za trzecimi oględzinami tego samego elementu otoczenia w końcu keszyk się ujawnił

Dziękuję za skrzyneczkę.

Tu się chwilkę naszukaliśmy. Już mieliśmy drzewo przesadzać kiedy objawił się Hałabała. Dzięki za początek miłej przygody.

FTF.

'Strażnik' odnaleziony choć chwilę nam to zajęło. Dzięki!

Traska po Wzgórzach Dalkowskich z Weskerem.