Wiele z tego zamku nie zostało. Podjazd też jakby komuś na podwórko, ale założyliśmy że jak są znaki to ogólnie można... Chwała Norbiemu za reaktywację i dokładny opis gdzie szukać. Dzięki

Tu coś tego zamku jednak widać. Dzięki.

Dawno nikt nie odwiedzał miejsca albo bal się przyznać że nie znalazł , ja dziś tu dotarłem choć na niektórych mapach nie ma info o tych ruinach , wszedłem , przeszukałem kolejne otwory , nie znalazłem , mam wrażenie że miejscowi eksploatują miejsce , dałem nowego klipsiaka do dziury po lewej , w kącie , wchodząc od strony wioski , dzięki za pokazanie miejsca

TFTC

Znaleziona-reaktywacja w rejonie pierwotnej kryjówki. Dzięki. Pzdr. 

Zaległe logowanie. Zdobyta razem z marass1111 podczas wyprawy w warmińsko-mazurskie. Dziękuję.

niestety nie udało się, potencjalne miejsce ukrycia już nawet bez kamieni, nigdzie ani śladu kesza :(

Coś mi się wydaje, że to nie była najkrótsza możliwa droga do kesza, ale dzięki temu więcej zobaczyłem. Bardzo mi się podobało - zarówno ruiny jak i fajne ukrycie kesza. Oj trochę kamieni trzeba poprzewracać, ale więcej czasu zajęło mi znalezienie samych lochów niż skrzynki już w środku. Dzięki za pokazanie fajnych ruin o których nie miałem pojęcia.

Od kesza obok do tego poszedłem na azymut, pora roku na to pozwala bo latem z pewnością trzeba szukać ścieżki. Mury choć mocno nadgryzione zębem czasu wciąż majestatycznie wznoszą się nad dawną fosą. Spodobało mi się miejsce ukrycia, porządnie kiedyś budowano skoro sklepienie wciąż utrzymuje tyle ton ziemi.

Kosz leżał wygrzebany,  zamaskowalismy kamieniami w narożniku.

Znaleziona 

tak blisko keszyk jednak zawsze cos przeszkadzało w podjęciu- czas, rower ktory zepsół sie podczas jazdy po kesza lecz wkoncu zostal podjety wraz z SexiFlexi94

Uwielbiam takie miejsca! Szukanie wejścia nam trochę zajęłoRazem z Behemoth

i znowu przy tych ruinachkez znaleziony, kret dorzucony :)

Miejsce odwiedzone przy okazji morsowego eventuDzięki za kesza :)

Znaleziona w pocie czoła ☺

Kesza znalazłem wybebeszonego na samym środku lochu ale na szczęście chyba cała zawartość ocalała. Poskladalem do kupy i odlożyłem we właściwe miejsce. Dzięki za przeprowadzenie mnie tutaj!

Znaleziona z Robconem w towarzystwie młodych przewodników. Dzięki

W towarzystwie Qbhaq. Fajnie jest znaleźć pojemnik i logbook, które siedzą tam od nowości. W lochach przyjemny chłód.
P.S.
Nie sugerujcie się zdjęciami z opisu. GÓR :)
Dzięki.

Miejsce bardzo ciekawe...tylko uwaga...w jednym kamieniowisku jest zmyłka chyba z innej gry...i jak na siłę szukaliśmy tam logbooka nie mogliśmy go znaleźć okazało się że w złym miejscu szukaliśmy...daliśmy jednak radę, dzięki Razem z Serengeti

Dzięki.

Dzięki za skrzynkę, razem z Bambą :)

Dojście do skrzyneczki i znalezienie jej poszło szybko i sprawnie! Interesujące pozostałości po zamku. Nie spodziewałam się, że tych ruin jest tak wiele! Sądziłam, że jest bardziej wyniszczony. Było trochę zimno. Na szczęście żadnych węży nie znalazłam! Ciekawe miejsce na schowanie kesza. Dobrze, że nie był schowany pod tymi ciężkimi głazami, bo pewnie bym nie dała rady ich unieść. TFTC! PS logbook był przemoczony, więc wrzuciłam własny :)

Synu z angażowaniem kamienie przewracał i do skarbu się dokopał. Ładne te ruiny, dzięki

Kolejny fajny, kompletnie zapomniany zamek.

Miejsce zakrzaczone ale mury i loszek pierwsza klasa.  Dzięki za pokazanie... 

Zamkowo,  wycieczkowo, razem z kojoty i Wujkiem Marcinem. Dzięki! 

Kesz znaleziony razem z kojoty i makotka :)

Brak słów żeby wyrazić wrażenia podczas szukania tych keszów:) Super okolica, super miejsce. Dzięki takim keszą umacniam się w tym hobby:) I dla takich keszy warto jeździć wszędzie gdzie się da:) Zdobyty podczas wypadu rowerowego z bratem (dzięki tym keszą wszczepiłem w niego ducha keszowania);) Chyle głowę bardzo nisko przed założycielem i wielkie dzięki za założenie kesza w tym miejscu:)

gwiazda za pokazanie tak ciekawego a tak mało rozpropagowanego miejsca. Oczywiście druga połowa miała obiekcje do wejścia do lochu, ale w końcu dała się skusić i jako białogłowa kesza znalazła!

TFTC!

miejscowy spacerowicz przybliżył nam historię tej okolicy. dzięks. ! 

Fajne miejsce, z ciekawą historią, szkoda że szybko musieliśmy sie zwijać, bo czas nas gonił..

W środku kesza szukał krzlewy ja ubezpieczałam tyły by czuł się pewniej w lochach. Dzięki za skrzynkę.

Druga skrzynka na zamku. Wyczytałem w opisie, że został niewielki kawałek muru więc nie spodziewałem się za wiele, i jestem miło zaskoczony. Bardzo podobały mi się wysokie masywne mury z kamienia, po których mogłem sobie trochę poskakać. Dodatkowo dobrze zachowane nasypy i fosa pozwala doskonale sobie wyobrazić kształt i wielkość zamku. No i ta perełka w postaci piwnicy. Ja osobiście uwielbiam takie skrzynki. Rekomenduję za pokazanie miejsca. 

Drugi w kolejności keszyk zaliczony na zamku. Świetne miejsce i fajna piwnica. Tak jak poprzedni znalazca nie trafiłbym tu gdyby nie geocaching.

Kolejne miejsce blisko domu, o którego istnieniu nie dowiedziałbym się, gdyby nie keszowanie... Miejsce naprawdę ciekawe, przepełnione historią, choć trochę zaniedbane i zaśmiecone. 

Geokret wybrał się w dalszą podróż.

Kesz zdobyty podczas marcowej wyprawy ze Steczania.

Bardzo widokowa okolica, gdyby nie kesz nigdy bym tu nie zawędrowałaskrzynka znaleziona razem z FilipJ90 :)

In:Prezerwatywa
Out: 5zł

Genialne miejsce, podobnie jak gadżety w skrzynce! OUT: Gin Lubuski IN: 5 zł. 

Trochę nisko ja na mnie, ale warto było.

mega wypas miejsce !   wokół kesza całe mnóstwo węży . . zaskrońców . . wygrzewały się na słońcu . .   +3

Super sprawa. Dzia

11:15. Fajny opis. Żmij obawiałem się tylko w piwnicy, jesienią szukają takich miejsc. Poza tym nie spodziewałem się, że będzie w tym lochu tak jasno w kwestii światła, bo ze skrzynką nie jest aż tak jasno. Trochę kamyków naprzekłdałem. Ostatecznie znaleziona w świetle mocnej latarki - coś czarnego dość głęboko. Chyba ukryłem skrzynkę bardziej szczelnie maskując kamulcami ;(  Może starczyłoby napisać po prostu "cornus". Miejsce i tak jest niesamowite same w sobie, więc tajniaczenia wszelakie nie jest tu w moim guście. Ale to tylko moje zdanie. Serdeczne podziękowania za skrzynkę. +3 Bez wymiany. Pozdrawiam!

Odwiedzona przy okazji serwisu mojej skrzynki.

TFTC!

Znakomita , druga podczas dzisiejszego wypadu z ekipą Wirtgenaskrzynka i miejsce znakomite bo ciekawe i pozwoliło odpocząć w chłodzie i spokoju (komary tej piwnicy nie lubią chyba). TFTC.

IN:serducho gniotek, OUT: znaczek Chełmna

Skrzynka okTrudny dostęp latem.... Pokrzywy po 2 mi komary jak bociany. 

Znaleziona razem z Hobbitem :)

Zrobiłem dziś porządek z tym keszem, a w sumie z dwoma keszami. Pozbierałem wszystko do jednego pojemnika, uzupełniłem trochę fantów itp. Pojemnik jest odłożony w swoim pierwotnym miejscu. Zakryty kilkoma kamieniami, może przez to wzrośnie trudność znalezienia, ale może dłużej się utrzyma.

Punkt wieczoru wspólnie z Oscar9999. Do lochów dostaliśmy się obchodząc ruiny dookoła, a następnie przecinając całą "dżunglę" pokrzyw na górze. Biorąc pod uwagę, że było ciemno od tego co tam latało (a wszystko jakoś dziwnie zajadle nas atakowało) do lochów dotarlismy wyczerpani i mokrzy od potu. Na nieszczęście to co nas atakowało tak zaciekle na górze postanowiło wlecieć za nami na dół. Kesza znaleźliśmy w strzępach. W ok. 10 min. przeczesaliśmy loch i pozbierali co było. Wszystko włożyliśmy do naszego pojemnika i dołożylismy logbook. Całość ukryli w dziurze w ścianie. Jeżeli John masz coś przeciwko tej reaktywacji to proszę o maila na pw a my usuniemy wpisy. Posiadamy zdjęcie gdzie dokładnie jest ukryty kesz, ale że owego nie było wcześniej w opisie nie dołączamy go.

Oczywiście przyznaję za kesza gwiazdeczkę z racji niesamowitego miejsca (jak chłopaki je znaleźliście) i z racji tego, że chyba nigdy żaden kesz mnie tak nie wykończył.

Znaleziona z legokid.

Faktycznie, podejście do kesza wybraliśmy dość niefortunnie, przez wszystkie możliwe krzaki, chaszcze i pokrzywy. Z każdej strony byliśmy atakowani przez komary, nawet nie było jak i kiedy rozejrzeć się za żmijami- po prostu miałem nadzieję, że dziś ich nie ma bo też uciekły przed komarami. Po wejściu do środka zobaczyliśmy duży, czarny worek, co już nasunęło nam przypuszczenie, że skrzynka zniknęła. Po kilku chwilach znależliśmy też kilka woreczków strunowych i fantów. Teraz dopiero widzę, że Szym już zreaktywował skrzynkę, ale do końca nie jestem przekonany, czy tamtego też nie wydłubali- ten wielki czarny worek mnie zastanawia.... W każdym razie, włożyliśmy to co się dało do pudełka, dołożyliśmy logbook i schowaliśmy w jednym z otworów, więc możliwe, że teraz są tam dwa kesze.

Wielkie dzięki za pokazanie miejscówki.

11:41 Czekałem u wrót zamku, aż szym się upora, bardzo liczni strażnicy w postaci meszek i komarów powiedzieli mi, że dziś nie mogę tam wejść. Po chwili szym wrócił do mnie po ustny spoiler i znowu znikł w zamku.

11:41 było trudno począwszy od wielu spotkań z komarami i pokrzywami. Do teraz mam wrażenie że mnie dotykają. Trudność sprawiło też odszukanie skarbu. Ostatecznie znalałem go: najpier zakrętkę, potem logbook a na końcu pojemnik. Wszystko w stanie prawidłowym. Złożyłem to razem i ukryłem w samym narożniku przy krótszej ścianie, bo nie mam pojęcia gdzie było wcześniej. GK prawdopodobnie utracony, ale jest mała szansa że tam gdzieś leży.

Dzięki za pokazanie tego miejsca.

Klimacik jest konkretny

Wypatrzona przez żonke.

Znalezione z dobrym przyjacielem. Out GK

Znaleziona. Miejscówka extra - gorzej z dojściem - szczególnie w jesienny, zimny i mokry dzień. Córa zamieniła skarby zgodnie z zasadą 1:1. Cache ma się dobrze, suchy logbook. Polecam z gwazdką!

14:20 Super okolica, jestem już drugi raz :). Odwiedziłem przy okazji drugą skrzyneczkę. Udało się znaleźć szybko. W drodze powrotnej zaliczona jedna żmija- czyli są! Znakomicie. In kret dwa zamki (nomen omen), out dżin na wieczór ;). Rowerowo z Torunia, specjalnie po tę skrzynkę.

Znaleziona z rodzinką. Po opowieściach o żmijach i z racji że nie spotkałęm żadnej - pewnie się gdzieś schowały. Z obawami wkładałem  rękę do tej dziury :)

Znaleziona, oczywiście zeby do niej dojsc to musialem przejsc taką smieszną lączkę i widzialem znowy trzy zmije. Skarb zdobyty chodz w ruinach to troche posiedzieć musialem zanim go znalazlem. Bez wymiany. Podczas powrotu znowu widzialem dwie zmije. Powiem tak, tyle tych paskudnych gadów co ja dziś widzialem to w życiu nie spotkalem. W kazdym razie fajna wycieczka. Moje dzieci w końcu po raz pierwszy zmije widzialy. Pozdrowienia dla zalożyciela skrzyneczki!!!