Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Mogę potwierdzić.

Czekam na potwierdzenie od kolejnego poszukiwacza o braku kesza i zawieszam. Wielce prawdopodobna reaktywacja.

Taki kawał drogi a kesza ni widu ni słychuMoże czasowy mieszkaniec coś o niej więcej wie, ale nie chciał powiedzieć - nie było go w domu, znanym w pewnym środowisku jako buTka. Może te dzieci z widłami to jego były ...?

Napieraliśmy z Brym na rowerach wzdłuż torów od strony Industrialnej Kapliczki, od Gwarków. Wyjazd zaś od buTki miejscami bezpośrednio po torach do ul. Bardowskiego. Całościowo fajny klimat i spoko się jechało. Tory blisko buTki to chyba ktoś po kawałku wyciąga i wywozi na złom - na pewnym odcinku zostały bowiem tylko same podkłady kolejowe (usypane przez spychacz górki mają zapewne utrudnić złomiarzom dojazd w to miejsce). Co do kesza - mimo tego, że wybraliśmy z drzewa kupę próchna, nie udało się go znaleźć i z pewnością go tam nie ma. Może dlatego, że do buTki czasem ktoś zagląda: były w niej plecaki i butki.

Znaleziona bez kłopotów. Zajrzałem też z ciekawości do budyneczku - na szczęście nie jest tam jeszcze tak tragicznie z poziomem zaśmiecenia.
Dzięki!

Znalezione podczas niedzielnego keszowania.

Dziś będęc w okolicy nie mogłem sobie darować aby nie złupić kolejnej skrzyneczki. Sama miejscówka niesamowita - takie miejsce a pobliska wieża potęguje magię postindustrialnego krajobrazu zagarnietego przez lasKomarów brak więc obyło się bez ofiar. Na sam koniec spotkałem 2 dzieci mniej więcej 8 i 12 lat z WIDŁAMI (każde po sztuce miało). Poczułem się jak w horrorze S.Kinga o dzieciach z kukurydzy. Nie mam pomysłu po co im były te widły...

Byłem przy zakładaniu. Należy mi się. Bardzo fajna okolica tej skrzyneczki.

Fajne miejsce. Zmusza do spacerurazem z Kubańczykiem.

Znaleziona razem z qzder. Fajne miejsce na skrytke.

troche problemów ale dobrze schowana

Znaleziona razem z goGuSem. Miejsce ciekawe, komary niedają wytrzymać. Pozdrawiam

Razem z Karolusem. Ciekawa lokalizacja. Z buTki fajny widok na bagnaDzięki

Z Hiroaqiem.

Rowerowo wraz ze SkyDriverem

Znaleziona bez większych problemów.. Dzięki za kesz..

Dzięki i pozdrawiam.

Fajna wyprawa. Super okolica. Pozdrawiam!

piękna okolica. dzięki;)

Znaleziona z Qbackim przy asyście Nannette i czarkowatego.

Chciałam się oburzyć na tę buTkę, ale na miejscu wszystko mi się rozjaśniło :)

odwiedzona z Meghan i Nannette oraz w asyscie  Czarkowatego w ramach niedzielnego keszowania po Warszawie :) dziekuje

Fajne miejsce - podobało mi się ;)

znaleziona razem z Zeratulem podczas wyprawy na bez napięcia

fajne miejsce, po ciemku robi wrażenie, trochę nas różne odgłosy wystraszyły na początku;)

ktoś powiesił flegę.

zamiast wpisu - foto logbooka pisadło zostało w aucie

edit: wpis dokonany dziś przy ponownej wyprawie na bez napięcia

fajna lokalizacja, ja chciałem zacząć od poszukiwań w środku budyneczku,<br /> ale ekipa mnie powstrzymała, dzięki za miejscówkę i pozdrawiam

Miejsce z dziwnym klimatem. Latem pewnie komary porywają śmiałków i wywożą kilometry dalej. Pozdrawiam.

Znaleziona w towarzystwie Zyr-a i COZY.

Dzięki za kesz.

Mimo, że dookoła woda to udało się dojść suchą stopą. Kesz leżał na wierzchu. Po wpisaniu odłożyliśmy na miejsce.
Dzięki za pokazanie fajnej miejscówki.

Znaleziona z Cozą i Czarkowatym.

Dojście o dziwo bezproblemowe, ale wody w około sporo.

Keszyk lezał na ziemi około drzewa, odłożyliśmy tam gdzie być winien.

Dzięki

Nie pamiętam, ale chyba byłem przy zakładaniu. Muszę sprawdzić i poszukać tej skrzyneczki.

Bardzo fajne miejsce, tylko atakowałem od Utraty a tam wszystko pozarastane :D

in: krasnal out: małpka

Kultowe miejsce… :)

Bagienka, bogata dzika roślinność… :)

Nie stwierdziłem pobytu GK-ów. Wybrały się na spacerek? ;)

Dziś złupilam jedną inną buTkę na Kabatach i przypomniało mi się,że zapomniałam tu dać gwiazdki :)

t<br /> Megaodjechane miejsce. To bagienko dookoła. Myślałem, że to efekt niedawnych klimatów, ale na zdjęciach autora widać, że tu jest tak stale.<br /> Ale najbardziej ujęła mnie miotła w buTce. Z jednej strony wydaje się, że tam nikogo nie było od wieków, a tu miotła.<br /> Znakomita skrzynka. Wielkie dzięki.

fajnie wyczajone miejsce , prawie  jak na końcu świata ; dorzuciliśmy worek , bo skrzynka była "goła"

Czyżby Rychu ? 

out: żabka-spinacz-motylek, 2 geokrety, wiewiórka na kółkach

in: naklejkę, stępelek i zwłoki komara, jedengo z milionów jakie tam napotkaliśmy :)

Pierwsza skrzynka Leny, Hani, Niki i Maćka

kolejna Zoozy, Asi i moja

ja byłem ok 16 lub 17 nie wiem dokładnie ale kiedy już odchodziłem od budki za mną szło trzech gości i skręcili własnie tam

pięć minut później bym przyszedł i tez bym się na nich naciął a szedłem od chełmżyńskiej dobry kawał czasu

chłopakom najwyraźniej zabrakło alkoholu i poszli dokupić

miałem wiec szczęście

Ale niefart ! Byłem w tym odludnym miejscu już 17.04 i to dwa razy przy skrzyneczce. Myślę sobie: pies z kulawą nogą tu nie zagląda, a tu nagle, tuż przy samej skrzynce kilku gości. Postanowiełem, że zawitam tu później. Zrobiłem rundkę po okolicy i znowu podjąłem próbę ale znowu byli :-(. 18.04. po południu też rowerkiem no i.... kicha spóźniłem się chyba kilka godzin, bo już byłem trzeci :-(. Orqan, o której byłeś ?

znaleziona po jeszcze dłuuuuuższym  spacerze na szczęście to już koniec tej pieszej wędrówki nie ma to jak poruszanie się rowerem okolica musi być bardzo mroczna po zmroku mokradła i zapach zgnilizny  

Dobrze wiedzieć, do tej pory słyszałam o takowych w Kauflandzie a u mnie w okolicy go nie ma. Tesco... chyba najszybciej metrem na Kabaty(to na Bemowie trzeba się telepać i przesiadać).Mieszkam na końcu świata :)

Początkowo skarb miał być na dachu.

Uznałem ten pomysł jednak za zbyt hardcorowy.

Jedyny dostęp na dach to teraz jak jest dużo wody przeczołgać się pod schodkami (albo zeskoczyć) i od tyłu do drabinki. (nie właziłem)

Co do pudełka pochodzi z niedalekiego Tesco - polecam - dość tanie.

Dwa razy sprawdzałam tam i z powrotem... FTF? Niemożliwe... nikogo nie było przede mną? Złupione samotnie,bo Meteor w pracy bidulo. Rany,ale miałam migrenę... myślałam,że jak się przelecę po powietrzu to mi przejdzie.... akurat.

Do budki weszłam, a co. Całkiem przyjemna nie licząc dziury w podłodze. Nie wlazłam tylko na dach, choć była drabinka. Może innym razemOkolica mocno podwodna, ale droga do kesza po torach suchutka. Nie licząc rowu z wodą który okazał się być odnogą lub nawet nim samym czyli kanałem Bródnowskim(szłam od Chełmżyńskiej na skróty). W sumie dobry dojazd to pocigiem na Otwock do Gocławka i tam 1 z 3 busów do torów.

Keszyk w badzo fajnym opakowaniu, ładnie zamaskowany ciulem liści, aże ledwo go wyjęłam bo dziupla głęboka :)

out: zebra nie krówka. 

in: monety(skończyły mi się fanty na wymianę a krówkę wzięłam "na kreta") i 2GK. Miała wejść tylko koparka, ale świnka się uparła,że też chce. No to ją wrzuciłam. Potem musiałam do kesza wrócić za chwilę, bo zapomniałam im zobić zdjęć ;)