Nieco zgłodniałem dzięki

Ale zapasy, grzybki w zalewie do dziś wyglądają smakowicie. Wiśnie odnalezione po chwili.  Keszowe zwiedzanie folwarku Jana razem z Norbinorkiem, dziękuję.

Majówkowe keszowanie razem z Yurrasem. Chwilę się nam tu zeszło. Dzięki i pozdrawiam.

Majówkowe aktywne spędzanie czasu. Podjęta wspólnie z Mziolko.

Się schowała :) 

Dzięki i pozdrawiam

Znaleziona z Marlej, Crl_ostem i Ethlanem podczas wiosennej przejażdżki po urokliwej Opolszczyźnie. 

Kilka słoików to nawet by się jeszcze nadawało :D 

TFTC

Mieszkańcy chyba w popłochu, opuszczali swą posiadłość, że tyle przetworów sie zmarnowało, ale ten własciwy przetrwał, TFTC :)

Pięknie ukryty :D 

Dziękuję

Znaleziona podczas powrotu z eventu u jaromxa. Dzięki za kesza I pokazanie ciekawego miejsca.

Pyszne wisienki. A grzybki? Grzybki to kompletny odlot...

Dzięki.

budynek mało reprezentacyjny, ale piwnice na bogato.

Dziękuję.

Nie ma jak w spiżarni u babci. Tu znajdzie się zawsze pełno dobrodziejstw. Fajnie się maskuje. Dzięki.

Przepyszny keszyk, aż się łza kręci w oku, że smakołyki te trzeba zostawić na miejscu. Dzięki!

Hello,

Przegląd kulinarny z kolejnych lat, Hell`s Kitchen i inne gastro-tasiemce chowają się. Magia kuchni (zwłaszcza, gdy słoik wypierniczy pod wpływem zachodzących w nim procesów), wspomnienia przeszłości (prawie, jak w czarnobylskich chatkach). Jadali sobie tu ludziska prosto, ale smacznie. Chwila grzebania i jest :)  Z Weskerem i Wotanem. Pzdr, Wojtek

Patent słoikowy znany i lubiany. A, że wiśnie (takie kompotowe to idealne uzupełnienie do paja w stylu Twin Peaks) lubię to szybko trafiłam na trop odpowiedniego słoika. 

Znaleziona razem z Astro podczas nostalgicznego keszowania w folwarku. 

Kesz złapany podczas XVII Ogólnopolskiego Zlotu Geokeszowego w Zawadach.
No takie kesze ja uwielbiam! Wszak do każdego urbexu zaglądam z przyjemnością, a do takiego jak ten to już z podwójną przyjemnością!
Dzięki za kesza!

Powered by GeoCentral Lite

Nadrabianie zaległości . Zwiedzanie folwarku i śledzenie losów Ignasia w towarzystwie karwdo, słabakinii, chrząszcza  i Hasioków.

Dziękujemy za pokazanie tego miejsca

Apetyt i pragnienie ugaszone:)

Kesze i urbex, czego chcieć więcej. Dzięki za kolejną skrzynkę.

Hmmm pyszne wspomnienia. W mojej rai na familokach nie było łokienka do piwnicy przez kere bych sie nie przecis po krauzyrżić tyż pamiynto do dzisiej :-) 

Za całość zieloności zostawiam właśnie tutaj.

Rowerowy wypad z ImasterI w te rejony. Folwark zmobilizował. Dziękuję za pokazanie miejsca, ciekawą narrację i skrzynkę. Pozdrawiam !

Miejsce mi dobrze znane ale kesze sprawiły że miałem powód kolejny raz tam być. Na miejscu spotkałem Wróbla i inny pozytywnych ludzi także wyjazd był udany. serdecznie dziękuje 

Jak to tylko jedna krauza została? Ja tu liczyłam na jakieś grzybki, fasolkę, albo wiśnie... 

Trochę spontanicznie wybraliśmy się na skrzyneczki, Mieliśmy nadzieję na FTFy. Na miejscu spotkaliśmy Wróbla ale jeszcze ktoś inny był pierwszy. Fajne miejsce, nie znałem go. Wybór przetworów jest bardzo szeroki. Dziękuję kierownicy za wożenie. Również dziękuję za skrzyneczkę.

Ależ smakowitości, sądząc po wyglądzie to na pewno jeszcze w zdatnym terminie.

FTFy i urbexy - zawsze kuszą. Czy to osobno, czy też tym bardziej razem - jak w tym przypadku :)

Wpadłem do miejscówki gdzieś koło 12. Po godzinie było pozwiedzane.

Świetne miejsce, dzięki za pokazanie.

Pozdrawiam
Art_noise