Skrzynka została zarchiwizowana.

Nie bardzo miałem siły szukać dokładnie ale w miejscu gdzie kesza ukryłem go nie było. Dziupla rzeczywiście zapadła się. Podziwiam inwencję niższych geoposzukiwaczy aby dostać się do skrzynki :-)

Niestety nie miałem nic na reaktywację, każdy zbedny ciężar z plecaka wyrzuciłem. Muszę zarchiwizować :-(

Może ktoś chętny na miejscówkę?

warto by się skrzynią zainteresować, gdyż według opisu, skrzynka jest nie do znalezienia, przedostatni wpis jest jakiś mylący, gdyż skrzynki nie ma ani w dziupli ze spojlera, ani z drugiej strony, wspólnie z tomgos76 przedtrzebiliśmy bardzo skrupulatnie drzewo, jego otoczenie, a także badaliśmy wnętrze drzewa, bez rezultatów, kesza najprawdopodobniej nie ma. Miejsce ciekawe. Właściciel niech rechabilituje.

Skrzyneczki w tym miejscu na pewno nie ma. Wszystko przepatrzone bardzo dokładnie i skrupulatnie. Warto by więc reaktywować, bo miejsce ciekawe i na to zasługuje.

Niestety dzisiejsze poszukiwania nie przyniosły rezultatów. Dziupla faktycznie sie zapadła, również grzebiąc od spodu nic nie znaleźliśmy. W końcu przegonił nas deszcz.

A tutaj było ciekawie, miejsce namierzone w 100% jednak skrytki brak. Natura zrobiła swoje skrytka zmieniła miejsce i spadła na duł, dostęp do niej jest możliwy z drugiej strony. Jest w bardzo dobrym stanie.

Znaleziona bez większych problemów.. Dzięki za kesz :)

Beskid Niski sercu bliski, jak mawia filips... :) Znaleziona z Burakiem.

Baterie w navi padły i zmuszeni byliśmy się posłużyć jedynie mapą papierową Compassa i opisem skrzynkiJesteśmy wielcytrochę było kłopotu, bo brakowało w realu mostku na bitej drodze, ale wszystkie inne szczegóły mapy się zgadzały. Skrzynka profesjonalnie schowana i kolejna super skrzynka Długiego. 

Miejsce ukrycia namierzyliśmy szybko. Przy próbie wyciagnięcia skrzynki wpadła głębiej do dziury. Myślelismy, że już po skrzynce, no ale po ustwieniu podestu z kamieni udało się ją dosięgnąć. Zabezpieczyliśmy dziurę, żeby nie wpadała głęboko. Dzięki za skrzynkę.

Z cmentarza na Kamieniu szedłem tu według azymutu, alegancko trafiłem we właściwy grzbiecik, wyszedłem na łąki nad doliną i tu strzliłem takiego buraka, że aż zęby bolą... zacząłem szukać cerkwiska  (bez GiePSa rzecz jasna) w niewłaściwym zakolu Jasiołki. Nawet znalazłem jakieś fundamenty i za nimi drzewo z korzeniami na skarpie, ale niezbyt to wyglądało na cerkwisko i cmentarz. Skląłem już mapę Compassa, że zle zaznaczyli lokalizację i żałowałem że wyszedłem poza zasięg mapy nazewniczej Wojtka Krukara. Ale w końcu przyjrzałem się mapie i okolicy i zorientowałem się że trochę mnie zniosło.

Potem już trafiłem na cerkwisko, ale skrzynki się naszukałem, bo zacząłem od niewłaściwej strony. Tam też da się schować w pewnym sensie i za murkiem i na wysokości 2m. Ale w końcyu trafiłem gdzie trzeba i skrzynkę namierzyłem.

Rozpakowuję skrzynkę, wyjmuję fanty, GeoKreta wallsona... czytam logbook i widzę wpis wallsona który był tu ostatni, czytam datę... 03.05.2010 Szybki SMS i już wiem, że wallson właśnie znalazł GeoKreta którego wrzuciłem wczoraj przy cerkwisku w Czeremsze, a tu był z godzinę wcześniej.

Wymieniłem GeoKrety i z buta do Jaślisk na autobus... i to był dla mnie już koniec rajdu studenckiego Beskid Niski 2010 (ale jeszcze kilka tras zostało w terenie i przejście wiosenne kursu przewodnickiego)

STF :)

Skrzynka znaleziona w czasie uroczego spaceru (samochodem)z dwoma uroczymi medyczkami. Mi poszło łatwiej niż Meteorowi... gpx wgrane do telefonu + marny gps w telefonie dały radę. Widok owiec przy drodze na Wolę Wyżną... bezcenny. Ubawił też nas pies pasterski, który wpierw chciał nam odgryźć koło w czasie jazdy, później zaś biegł za samochodem póki nie zaczął sobie język przydeptywaćCiekawostką był też sms od Meteora, że znalazł mojego geokreta (raptem godzinę po jego wrzuceniu).

Out: Woodcoin od  pete.bolda
In: Myszor + GK 1/2 10Rubli

Znaleziona ;)

Thanx for showing me interest place.