Wydarzenie zostało automatycznie zarchiwizowane po 2 miesiącach.

Trzy dni keszowania...

Trzy dni wspaniałej atmosfery...

Trzy dni świetnej zabawy!

 

Dlaczego to tak szybko przeleciało?

Ja chcę jeszcze i na pewno jeszcze nie raz tutaj zawitam!

Pierwsza moja, i mam nadzieję nie ostatnia moja Black Majóvka! Dnie zeszły nam w lesie, jednak powrót na bazę, gdzie czekał ciepły prysznic, ognisko, a przede wszystkim super ludzie pozwalał zapomnieć o zmęczeniu! Dziękujemy gospodarzowi za udostępnienie obiektu. W ogóle czułam się na wycieczce szkolnej, i to takie wymarzonej, gdzie nie było wychowawczyni, która goniła nas do łóżka gdy my chcieliśmy ejszcze się bawić ;) 

I ja tam byłem i bezalkoholowe piłem (tak akurat wyszło)Dzięki wszystkim za odwiedziny Główczyckich włości!

Jeśli macie zdjęcia z podejmowania keszy, ogniska, eventu i pobytu w gminie Główczyce zachęcam żeby podrzucać je za pomocą następujących kanałów:

facebook - Paweł Żmuda (profilowe: taki łysy na zielonym tle)

whats up - tel. 508 210 032

mail - dyrektor.gokglowczyce@gmail.com

Postaram się coś wybrać i wrzucić w tygodniu na fb GOK Główczyce

Dzięki raz jeszcze i do zobaczenia na szlaku!

Moja druga Black Majówka i chyba żałuję, że nie byłem na poprzednich.

Ale nie ma co patrzeć w przeszłość.

Było rewelacyjnie.

Pogoda dopisała, skrzynki świetne. Atmosfera na spotkaniu także.

Sama miejscówka bardzo sympatyczna i super się spało. Po tylu kilometrach materace były super wygodne.

Do tego ciepła woda pod prysznicem i wspólne ognisko - czego chcieć więcej :)

Już rezerwuję termin na przyszły rok!

Serdeczne podziękowania dla organizatorów, założycieli skrzynek i wszystkich współuczestników spotkania.

Perfekcyjny event Panowie;) Świetna baza z wieloma "sypialniami" i ciepłą woda bez limitu;) Przemiła Pani obsługująca, od progu wzruszył czekający już na nas (no dobra - może na sobotnią imprezę sportową też) bufet herbaciano-kawowy. Miękkie pufy i ilość ownów demotywowały do ruszenia czterech liter na ognisko. A nahajcowane było tak, że własnymi ręcami otwierałam okna o 4 nad ranem żeby przewietrzyć ;p I nie prawda to, że materace były twarde, po 2 dniach na "Sówce" spało się na nich wyśmienicie;D Nawet pogoda postanowiła spłatać psikusa i ... przez 3 dni było fantastycznie ciepło i bezwietrznie.

Wieczorne ogniska osiągnęły nowy poziom humoru i absurdu, że o zbiorowym deklamowaniu wieszczów i filozoficznych rozmowach o naukach anty-małżeńskich wspomnę jedynie tytułem przykładu;)

Najśmieszniej było, kiedy wreszcie 3 dnia dowiedzieliśmy się kim jest wspominany z szacunkiem Pan Dyrektor (nie mylić z Ojcem Dyrektorem ...) - zdrowie Paweł, jeszcze raz dziękuję za gościnę.

Blacku - kolejna Black Majówka potrzebna Ci jak świni siodło - stąd prezent adekwatny. Nic jednak nie poradzisz, iż wychowałeś już rzeszę fanów łażenia po bagnach, pokrzywach i innych "owocach lasów" oraz organizowanych przez siebie odjechanych spotkań;D

Serdecznie dziękuję mojemu Dream Team'owi za wzajemne wspieranie się na trasie jak i miłe lenistwo nad Śmierdzionkiem. Koshack - szacunek za te worki wyzbieranych śmieci, targanych przez cały projekt.

Do rychłego zobaczenia. Kiedy? Tego nie wiadomo, wszak Black Majówki odbywają się niekoniecznie w maju .... 

Odkad stacjonuję na Pomorzu, udało się kolejny raz na Czarnej majowce uczestniczyć i podobnie jak z terminami eventow w Kwidzynie tu też zawitalam samotnie. Ale wcale samotno mi nie bylo bo mialam super towarzyszy leśnych wypraw, ktorzy kazdego dnia po mojej pracy czekali na mnie z kawką pod wiatą. Sporp kilometrow w nogach po nie tak prostym terenie ale cudna pigoda nam dooisywala, glodu nie było, fajne rozmowki i swietne kesze w duzych zwierzecych maskowaniach. Po takich wycioranych dniach wspaniale bylo wziac gorący prysznic, zasmakowac zimne piwko zanurzajac sie w workowym fotelu kończąc na rozmowach przy ognisku do poznych godzin nocnych. Udalo sie yez przekimac na salce sportowej na wygodnym materacu. Fajnie bylo. Za rok juz daleko bedzie w te strony ale kto wie...

Pierwszy etap zdobywania "Leśnych Tropów 2" z Huraganem_Polnocy i ryne05  zakończony. Kiedy drugi, nie wiemy, ale postanowiliśmy ścieżkę zdobyć. Na evencie byłem tylko chwilę, ale ponieważ 3 skrzynki zaliczyłem, więc byłem.

Dziękuję.

Chociaż nie piątek, ale trzynastego... wszystko zdarzyć się może, a świat (czyt. okolica Główczyc) w Blackowym kolorze, nie tylko w Tatrach, ale i nad morzem (prawie), więc czapki z głów (nie tylko poważnych zrywa bryza)...
A po keszowaniu i nowych Keszerów (Skrzyneczkarek i Skrzyneczkarzy) poznaniu, czas na płonie ognisko przy szkole, a wokół szumią będomińskie knieje..
I tam właśnie z Huragan_Polnocy i irkiemz byliśmy i pieczyste wędziliśmy (niekoniecznie, jak kesze, upolowane w lesie).
Dziękuję bardzo za wydarzenie i zaznajomienie. :)

Jednodniowy przelot przez kilkadziesiąt keszy.  Pogoda wymarzona.  I nawet się na kawałek ogniska i kiełbaski załapaliśmy. Pięknie dziękuję, na resztę trzeba będzie jeszcze wpaść. TFTE :)

Taktyczny podjazd dnia poprzedzającego event i nocleg w namiocie w okolicach dzióbka zaowocował zdobyciem kilkunastu FTFów w walce przeciwko znakomitemu przeciwnikowi używającemu kodów. Przeprawa z rowerem dnia pierwszego była momentami ciężka, nie obyło się bez wyciągania maczety aby przedostać się przez pole zagadek. Dzień drugi to raczej luzacki spacerek około 25-30km w ekipie SAM, której mottem było "nie polecam". Przed wyjazdem dnia trzeciego rano jeszcze szybkie kółeczko po parę skrytek, do których wcześniej nie udało się dotrzeć.

Wieczory we wspaniałym towarzystwie, gry planszowe, wywrotki na boisku, pogaduchy przed radio z gościem, który poszedł szukać szczęścia na jakiejś górze, pyszne serniki, kiełbaski oraz podśmiechujki z eventów GC, które trwają godzinę.

TL;DR warto wpaść (albo raczej zajść świadomie) na taki event.

Przyznam, że to moja pierwsza czarna majóweczka. Bardzo mi się podobało, Fajnie się było zobaczyć ze starymi znajomymi oraz poznać nowe twarze. Ekstra baza wypadowa, która ze względu na swoją specyfikę pozwala na naprawdę dużą integrację, pogaduchy, zaliczenie ownów, mobili. Ukłon w stronę gospodarzy. SerzeBlekutrzymam kciuki aby i kolejna dekada była nie mniej owocna :)  

Okazuje się, że w okolicy jest całkiem fajne wydarzenie:
https://www.facebook.com/events/552194680395812/
Jedziemy?:D :D 

Można powiedzieć że i ja chwilkę dosłownie na evencie też byłem ;))) a przynajmniej pomogłem z materacami chociaż nogi odmawiały posłuszeństwa. Z racji tego że nie mogłem w sobotę być , to dołączyłem do ekipy Areckisa i Miki. , dlatego skoro świt 5:00 ruszyliśmy na szlak. A w zasadzie około 3:00 bo jeszcze dojechać trzeba było ;)). Wyjątkowa pogoda w tym roku na Black majowce , aż żal że nie mogłem być dłużej. Przepiękne kesze na trasie ale to już standard w wykonaniu autorów. Dziękuję i do XI Blackówki

No to tak :

- Byłem

- Keszowałem

- Jadłem 

- Piłem 

- Spałem 

- Nic więcej nie pamiętam :):):):)

Będę w sobotę od rana z Magiczną kostką i przez cały dzień na kanale 12 PMR można zaliczyć kesza PMR (walkie-talkie) - nowa zajawka Stefana Zalecana jakaś wyższa lokalizacja https://en-us.topographic-map.com/map-s8kfs8/G%C5%82%C3%B3wczyce/?center=54.62467%2C17.37007 więcej info na w opisie kesza i ostatnim komentarzu.

No to jedziemy. Dotrzemy na afterek.

Wpis taktyczny dla obsadzenia skrzynki przez odział geokretów.

Piękny event na którym znalazło się wszystko czego można było chcieć: kosmiczne kesze, ognicho, towarzycho, owny, chillout nad jeziorkiem,  a przy tym pogoda jak na zamówienie. Nie wiem jak Ty to robisz Blacku, gdzie i jakie układy masz, ale nawet jak podczas keszowania są ulewy i gradobicia, to na sam event wszystko znika i pojawia się słońce/księżyc.

 

Największym zaskoczeniem całego wydarzenia były oczywiście kesze z nowej Sowy. Domyślałem się, że może się pojawić coś fajnego, ale w życiu nie spodziewałbym się, że Black z Rauszem przygotują takie  cuda i to w takiej ilości. Ciężko było pierwszego wieczoru nawet rozmawiać o keszach, żeby nie psuć zabawy tym, którzy byli w trakcie zdobywania. A tak się chciało dzielić z innymi przeżyciami po tych wspaniałościach. 

 

Fajnie było spotkać dawno nie widziane keszerki i keszerów oraz znowu poznać kilka nowych twarzy. Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo!

 

Ciekawy jestem tylko na której to BlackMajówce pojawi się ten tajemniczy do tej pory współautor - Rausz. Krok już zrobił, bo pod kilkoma keszami się podpisał. Teraz czas na BlackMajówkę! ;)

 

Dzięki Blacku, Rausz, gokglowczyce!

Też słyszałam plotki, że nie trzeba kaloszków. Pewnie będę żałować, że nie wzięłam ...;p

Rowerowy wypad na Black Majówkę i dalej nad morze.

Było jak zawsze zacnie z organizacją na najwyższym poziomie.

Dzięki za zaproszenie i do zobaczenia na szlaku.

byłem i nadal jestem ;p

Do nurkowania będę mieć tak czy owak. Różnica jest taka, że kostium waży dziesięć deka i mieści się w dwóch dłoniach, a kalosze zajmują ćwierć sakwy i ważą analogicznie, więc pytam poważnie, zwłaszcza że zamierzamy się parokrotnie przemieszczać, wioząc namiot. Plotki głoszą, że tym razem kaloszy nie trzeba.

@zueira, właściwszym byłoby zapytać czy trzeba też wziac ABC do nurkowania ;p

Trzeba brać kalosze?

Będziemy.

Okazuje się że jednak będę, co prawda tylko popołudniami i wieczorami ale jednak. Jeśli ktoś by ruszał na szlak dopiero w pt popoludniu +/- 15h, dajcie znać na priv, chętnie bym dołączyła co bym mnie samą bagno nie wciagnęło.

Keszowóz naprawoiny więc i ja się pojawię.

W Główczycach dawno nie byłem...

Ale skoro taka świetlna okazja się pojawia (i nie chodzi mi o materace do spania) to przybędziemy wraz z Antkowy_Kajet przynajmniej na jedno nocowanie.

Istnieje spora szansa, że się pojawię. Gwiazdek do rozdania trochę w plecaku mam. Ktoś rowerem z okolic Trójmiasta?

póki co na tak ;)

 

Kika wstępnie namówiła

Z chęcią się z Wami zobaczę :)

Na ekipę z Kujaw możesz liczyć, tylko jeszcze nie wiem w jak licznym składzie.

Leśne Tropy kończą w połowie maja 8 lat, więc jest to dobry moment by je zrobić na nowo. Szykuje się kilka ciekawych niespodzianek, będę i innych też zapraszam :)

nie wiem jak, nie wiem z kim, ale w kalendarz wpisuję!

Oficjalnie zatem potwierdzam i rezerwuję matercyk. Nieoficjalnie to projekt miał nazwę leśne trupy;p

Prawdopodobnie będę o ile nie wyskoczą jakieś sprawunki. Na black majówce być warto! 

Bardzo bym chciał. Spróbuję.

Tak jak przed rokiem, przyjadę na jakiś serwis. Być może tylko obiadowy, być może na serwis nicka dla Stefana1214, być może...

Trzymaj dla mnie wygodny materac Panie Czarny, to może wysłucham jakie to masz trzy zasadnicze pytania do mnie. Może... 

Nie będzie kosmicznie trudnych quizów, nawet nie będzie trudnych quizów :) 

Sir Blacku błagam  tylko nie kosmicznie trudne quizy, zrób raz coś prostrzego. 

Na 5G było super więc na 6 też wpadnę.