Nie, wiem. Może jest, może nie ma. Nasze zaangażowanie w poszukiwania już nie takie jak sprzed laty. Pojechaliśmy dalej po 3 minutach poszukiwań. Ale miło wracać na stare szlaki. Droga wciąż, nadal, w dalszym ciągu, nieprzerwanie donikąd ;-)

Misja zakończona niepowodzeniem. 

Kolejny keszyk OC, który znalazłem przypadkiem, szukając odpowiedniego miejsca do ukrycia kesza GC. Pozdrawiam autora i ekipe i mam nadzieję spotkać się kiedyś gdzieś na keszerskim szlaku. Yarko Ltd.

Ten kesz był dziwny. Postawiłem rower, pojemnik znaleziony, już się chcę wpisywać, a tu jakiś ktoś zjechał samochodem z ronda, zatrzymał się, czeka, obserwuje. Otwiera okno i... pyta czy mogę przestawić rower, bo chce TU ZAPARKOWAĆ. Tak, 5 metrów od kesza. No ale co zrobić, niech parkuje. Na szczęście chwilę pokręcił się w aucie, wyszedł i poszedł w siną dal, więc mogłem spokojnie dokończyć wpis i odłożyć pojemnik.

Udało się, faktycznie, tu koniec cywilizacji

Pictures for this log entry:

Oto dowód

No proszę, już prawie dekada za nami, a droga jak służyła jeździe na rolkach dla mieszkańców okolic, tak nadal dumnie obrasta chwastem. Miały tu stanąć przemysłowe hale, ale się społeczność oburzyła, że nie po to domek pod miastem od dewelopera kupiony, żeby tirów słuchać. I tak planistyczne pomysły się były zmieniły, a droga niezmienna. Właśnie powstaje nowy łącznik ronda z osiedlem, także sielanki koniec bliski.

A pierwowzór tegoż kesza miałem okazję, przepraszam za słowo "rozdziewiczać". Także sentymenty, oczy niemal mokre, a do tego ciernie różane w przedramieniu. Dobry, porządny, obfity kesz. Dzię-ku-ję!

25.04.2024 - 05.04.2024 / Mega Majówka Łódź i okolice rowerowo. Wycieczka szlakiem keszy z GC i lokalnego serwisu OC.

No tak coś kiedyś było z gruszką, ale dokładnie już nie pamiętam co było z gruszką.

A keszyk bardzo ładny, duży po roku w stanie idealnym. No dziwy dawno na tym świecie nie widziane, Oprócz logbooka był również ołówek i temperówka i zapasowy długopis. Aż mi zatkao kakao,  że tak można - można.

Więcej w opisach na geocaching.com Więcej we wpisach na opencaching.pl

THX ZA CACHE !!!!

Pictures for this log entry:

Pokaż kotku co masz w środku

Co wy tutaj robicie?

My, no ten tu, bagno.

A ciężka to jest przeprawa?

Tak jest. Tak jest.

Więc wracając w stronę cywilizacji po podziwianiu S pani NTT uparłem się żeby przetrzepać wszystkie mapy w poszukiwaniu mostu, zaczynam od mapy osm na OC,a tam most! Okolice ul. Pontonowa, most na rzece jasieniec. Bagno za mostem, nad polami bażanty. Dobra skrzynia. Wylazłem z nikąd , nie wiedząc że droga do cywilizacji zaprowadzi mnie 

DO KOŚCIOŁA!

Z czego pani żyje?

dajem.

Co pani daje?

Daje reko!

Pictures for this log entry:

Eq

#6818

Faktycznie droga donikąd. Potem poznaliśmy pierwotna historię związana z nazwą kesza.

Lukoo style mnie ubawił w opisie ;) 

Dla nas to była droga do keszaHistoryjkę poznaliśmy od szanownego źródłowego. Takie małe miasteczko ale na nudę nie narzekacie. Co ulica to historia!.

"świąteczne" keszowanie z nomyk121

Przy okazji wizyty w pobliskim Kauflandzie 

W drodze na świąteczne skrzynki. Dziękio

Po świąteczne keszowanie z BUMAG

Jedyną zmianą w okolicy jest wyburzenie tak ładnego, opuszczonego PGR'a ;)

Dzięki

Rondo w szczerym, a dalej do Zgierza już przez pole :D

Świetna ta droga donikąd, sam bym z niej nieraz korzystał gdybym tutaj mieszkał.

Dziękuję.

Zarosło strasznie. Trochę zeszło. Dzięki.

Droga jak od kilku grubych lat - nie zmienia się nic. Jedyne co się zmieniło to fakt tego, że po PGRach, które były zaraz obok i przy których miałem swego czasu założonego kesze, nie ma już śladu.

A keszynka znaleziona bez żadnego trudu:). Choć okolica średnio zachęcająca;)

Dzięki!

Znaleziona z morrisonem. Trochę szukaliśmy nie mogliśmy znaleźć, a jeszcze do tego jacyś ludzie ciągle tam chodzili. Finalnie na szczęście udało się znaleźć .

Dzięki!

Miłe wspomnienie drogi donikąd i poprzedniego JAśkowego kesza oraz klasyczna skrzyneczka w stylu innego znanego łódzkiego keszera. Ostatnia na dziś, czas wracać do domu. 

Droga niby donikąd, a skąd tu taki ruch? Ledwo udało się dyskretnie podjąć kesza. Dzięki!

Też tu byłam kilka lat temu, droga wygląda tam samo jak ją zapamiętałam.Dobre miejsce do jazdy na rolkach, a biorąc pod uwagę spotkanych tubylców, to także na desce i do spacerów z pieskiem. Tak sobie jeszcze myślę, że do S14 może się nie dojedzie, ale droga chyba najszybciej posłuży mieszkaniom szeregówk powstających po wschodniej stronie. Może jeszcze nie dziś i nie jutro, ale... Dzięki za skrzynkę!

Lubię tędy jeździć, donikąd oczywiścieDzięki za kesza!

Jak to donikąd? Podjęcie kesza opóźnił nam tubylec z podwójnymi reklamówkami na nogach, który przymaszerował z północy błotnistą ścieżyną, slalomowo omijając wszystkie tamtejsze rozlewiska. Więc tam musi być jakaś cywilizacja!

Dziękujemy i pozdrawiamy.

Kolejna wizyta w tym miejscu po kilku latach i widzę że wszystko po staremu. Dzięki

Znaleziona razem z izeq, zaległy wpis

Dzięki za pokazanie kolejnej odsłony Road to nowhereMiło czasem zebrać vintage kesza w stylu workowym ;) 

Nie będę spoilował i nie powiem Wam, czy ta droga już dokądś prowadzi czy nie. I nie powiem Wam też, czy kiedykolwiek będzie prowadziła, czy nie, bo i tak się pewnie domyślacie. Po aferze z tą jakże niezbędną inwestycją sprawa znalazła chyba finał w sądzie, który to nakazał temu komuś, kto "lobbował" za powstaniem tej drogi, zapłacić za jej wybudowanie. I zapłacił. Tak słyszałem. Zapłacił, a osiedle i tak nie jest z tą drogą skomunikowane. Złośliwość rzeczy martwych albo urzędników z innej opcji politycznej... Tak słyszałem.

A jazda po rondzie pod prąd jest naprawdę fajna. Brainfuck na całego!

Dziękuję za kesza. Idealna replika lukooo. Szkoda, że to nie lukooo. Ale dziękuję z całego serca.