Rozkłady jazdy kojarzą mi się tylko z jednym - po grzyba ten pociąg jedzie nie wtedy, kiedy mi pasuje???? No bo w końcu każdy powinien ruszyć najwcześniej ok. 6ej, dowieźć mnie na godzinę 7-mą i odwieść do domku tuz po zachodzie słońca, najlepiej wprost do wanny. Tylko jakoś skubane inaczej są układane. No ale co ja się znam na dręczeniu podróżnych, specjalizuję się w dręczeniu innej grupy ludzi. Co nie zmienia faktu, że  ja mogę, ale mnie już nieSamo podjęcie kesza też było ciekawe, trochę wody się zużyło, aby doprowadzić się do kultury. Choć tak sobie myślę, że gdybym podejmowała skrzynkę w stanie, w której Wasyl bawił się wagonikami, byłoby mi wszystko jedno.... Wielkie dzięki za kesza!

Zagadka bardzo trudna i wymagająca co zgodnie orzekli nawet moi znajomi konstruktorzy kolejowych rozkładów jazdy. Łatwo nie było i nie obyło się bez wspomagaczy ale tym bardziej cieszy rozwiązanie i możliwość odwiedzenia starych śmieci. Tu nieopodal stała nastawnia gdzie rozpoczynałem pracę na tej stacji. Ot wspomnienia. Mógłbym wiele napisać ale nie chcę spoilerować. Dziękuję za super zagadkę i kesza. Pozdrawia.

PS

Gratulacje i pozdrowienia dla pierwszego zdobywcy. 

FTF zgarnięty.

Łatwo nie było, ale po kolei.

Po ukazaniu się zagadki coś tam zacząłem kombinować i liczyć, ale coś mi nie wychodziło.

Zebrałem więc całą rodzinę i sąsiadów u siostrzeńca. Siostrzeniec ma bardzo pokaźną kolekcję kolejek elektrycznych, więc trzeba było zadanie wykonać na żywym organizmie. A więc jak już wszyscy się zebrali to rozłożyliśmy wagony, a do wagonów poprzydzielane zostały osoby odpowiedzialne za nie (wyobraźcie sobie te awantury: „ja nie chce być z Kasią, ja chce być z Karolem itd.”) . Każdy dostał minutnik do ręki. Przystanki pięknie zbudowane oraz opisane. Tory porozkładane. No i jazda. Oczywiście co chwila wybuchała kłótnia, a to że ktoś wjeżdża w kogoś, a to że ktoś poszedł na obiad i za długo pociąg ma postój itd.. Najlepsza była środa, jak szwagier przyniósł całą siatkę alkoholu …. oj działo się wtedy, działo (no ma skubaniec pociąg do alkoholu). Tyle katastrof kolejowych to jeszcze świat nie widział. Po kilku dniach prób ustaliliśmy, że czegoś brakuje. Na szczęście po podpowiedziach autora udało się tak popuszczać pociągi, aby każdy jeździł punktualnie oraz wg wytycznych.

Samo podjęcie kesza zostawiłem sobie na dziś, bo co ja tam będę po śniegu chodził, poczekam sobie jeden dzień i niech się roztopi. I tu był błąd, ale dowiedzą się o tym te osoby co będą szły na miejsce.

Z kesza wylałem około 20 ml wody. Dziwne, bo nie przypuszczałbym że dostanie się tam woda.

Bardzo dziękuję za wymagającą zagadkę.

Ad.1. Tak. Jeśli przykładowo K1 mają odjazdy 12, 42, to K2 powinny mieć 27, 57.

Ad.2. Mogą jak najbardziej, zakładamy że pociągi mają osobne tory postojowe.

Ad.3. Tak, o to chodzi w tym przypadku.

Ja poproszę o podpowiedzi:

1.Czy jeżeli pociągi K1 i K2 mają jeździć naprzemiennie to także w równych odstępach czasu? (pomiędzy K1 a K2 musi być ten sam czas co pomiędzy K2 a K1?)

2. Czy przez stacje Dyniów, Estragonowo i Grochowo mogą przejeżdżać inne pociągi, jeżeli pociągi dla których te stacje są końcowymi i mają przerwę w tym czasie?

3. Pytanie techniczne. Czy "druga po pełnej godzinie minuta" z przykładowego rozkładu 22:12, 22:34, 22:56 to 34?