Pospotkaniowe łapanie skrzynek z Don Vito, Victor+, Andre0373, ISE Dęblin, Vagabond, martuś, r00t7 oraz Szymix.
W pojedynkę byłoby ciężko. Koniec końców się udało. Dzięki.

Majówkowe zdobycie razem z Don Vito, Victor+, Vagabond, Bartekt1702, root7, martus, szymix oraz Andre0373

Majówkowe zdobycie razem z Don Vito, Victor+, ISE Dęblin, Bartekt1702, root7 oraz Andre0373

Pospotkaniowe keszowanie w ekipie Warszawsko-Łódzkiej.

Co tu się nie działo...

TFTC

Znaleziona razem z ekipą z Łodzi Warszawy ,Deblina i Krakowa Tutaj się działo

Majówka 2024 w łódzko-mazowieckiej ekipie. Dzięki!

Dzisiaj strasznie lało, drabinka przez to raczej odpadała.

Mimo to na dach wbiłem inną drogą, ale brakło ostatniego kroku - wrócimy i dokonczymy zabawę przy kolejnej okazji. 

Udało się wejść bez korzystania z drabiny.Widok-las,las,las.

I takie keszyk to ja lubiętrochę gimnastyki, trochę adrenaliny. W sumie łatwiej by było wejść na dach obok, niż wciągać się do okna, ale dużo bardziej niebezpieczna. Więc najpierw wypchnąłem Nannette a potem sam się wciągnalem.
Ku górze. Fajnie tu. Znaleziony z Nannette na wycieczce w Lubuskie. Cudownie znów wrócić w te rejony. . serdeczne dzięki za kesza.

Po dotarciu do skrzynki w stylu: wypchnij mnie za dupę, Nie nie za dupę wypchnij mnie za stopy, rozłożyłam wszystkie nasze rzeczy idealnie maskując miejsce ukrycia. Może dlatego poszukiwania były łatwiejsze. Dziękuję za pokazanie miejsca i troszkę adrenalinki

Jak dobrze, że Wesker miał drabinę :D

Wypad z Wesker i ronja. Dzięki za kesza!

Hello,

Drabina drabiną, ale ta Weskerowa była lepsza. Pozostało tylko wybranie odpowiedniego miejsca, a potem już ze spokojem. Jeszcze tylko jeden kesz i kończymy zwiedzanie. Z Weskerem i Wotanem :)  Pzdr, Wojtek

Wiedziałem, że ta długa drabina po coś jest i dziwiłem się dlaczego tam kesza nie ma. Potem wszystko stało się jasne. Można było z red-bullem, ale wtedy mniejszy funNa dachu ładne widoczki, chociaż przez zieleninę nie widać Germanii. Dzięki.

Tutaj znalazłem inna, równie skuteczna metodę dostania się do skrzynki. Mniej rzucająca się w oczy. Widok jest fenomenalny. Dziękuję

Tutaj samo wejście drabinką daje niezły zastrzyk adrenaliny, z "gniazda" zaś ładne widoczki na okolicę, dzięki :)

noo , jest adrenalina  no i widoki , podziękował 

Zdobyty podczas „wiosennej” wyprawy stadem na urbexy dziękuje więcej po powrocie

Najpierw rzeka, potem oczywista wspinaczka ! Widoki, skoki.
Sprawnie, szybko do celu.
Gniazdo jest, skrzynka z widokiem na fabrykę!

Śląsk, Zagłębie i Kraków czyli ...Banda na salonach! W drużynie pierwsza klasa: Słabakinia, Gagu, Palinq, Mangus i Norbinorek i chrząszcze2 i 27@.  W jedności moc!

Dziękujemy

Ekipa astronautów wysłana w kosmos. Dziękuję

Prosta skrzyneczka to nie jest, no i zdecydowanie wymagająca. Dzięki.

Udało się ino roz. Dzięki.

Miejsce mrożące krew w żyłach i nie o dzisiejszy mróz mi chodzi. Nie zamarzłem. Od samego patrzenia jak Freney wskakuje do wieżyczki zrobiło mi się gorąco. Dzięki.

Freney wybrał styl alpejski. Nie wiem czy bardziej bezpieczny przy zalegającym dzisiaj na dachu śniegu. Jednak tą drabinkę wypatrzyliśmy dopiero w domu. Moja funkcja sprowadziła się głównie do asekuracji wzrokowej i dokumentacji fotograficznej.

Szacun, miejsce świetne. Dziękuję.

Teraz widzę, że i po drabince można się tam było prościej dostać. My wybraliśmy wariant z większą "gimnastyką" i z większą dawką adrenalinki, a na samym dachu ciąg dalszy akcji. Za którymś tam podejściem już bez ślizgania po śniegu udało się "wskoczyć" do Orlego GniazdaWidoki z góry na pozostałości fabryki super, a po drugiej stronie wody widać też było Germanię :)

Na miejscu czekał dziewiczy logbook, z tym większą przyjemnością odciśnęliśmy tam swoje ślady :)

Wspólny z GFS-em i Hr. Jan Usz-em wypad do Żarek na Fabrykę Papieru.

Dzięki za skrzynkę.

Wypad z Ciacholem na nowy projekt urbeksowy. Zdecydowanie nie moje klimaty. Ten drugi kaskader znalazł alternatywną drogę na górę, ale przed wieżyczką w tych warunkach atmosferycznych na dachach też odpuścił. Tak na oko to z dodatkowym sprzętem do kesza dałoby się dostać w jeszcze inny, dużo prostszy i bezpieczniejszy sposób, no ale kto by tam taki woził ze sobą jadąc na urbeks...

Wspólny wypad z borkiem na południe województwa. Na dach udało się wejść bez problemu, niestety że względu na oblodzenie, musiałem odpuścić atak na wieżyczkę.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.