Quiz spędzający sen z powiek od lat. Dzisiaj w końcu się udało.  Szkoda, że reaktywacja mikro, skoro jest jak byk, że to mała...
Kiedyś obstawiałem innego srajtucha :)
Bez pomocy Michaela50 pewnie dalej bym błądził...
Dzięki.

Początkowo typowałem inne miejsce ukrycia (które moim zdaniem też, jak najbardziej by pasowało), dopiero jeden z poprzednich znalazców mnie naprowadził, że to trochę gdzie indziej. Na miejscu faktycznie straszne tłumy się przewalają, ale maskowanie na rower okazało się idealne.

Oczywista sprawa, że zimowe wieczory sprzyjają zagadkom i w końcu się i tą zainteresowaliśmy. Rozwiązanie przyszło mega szybko, Aż normalnie dziwne, że wcześniej jej nie ogarnęliśmy! Na dodatek mój typ był właśnie w tym miejscu, ale nie! To za łatwe!Wkrótce się okazało, że jest więcej pasujących miejsc! 8/ Tak zimowe wieczory działają!Finalnie jednak zgodziliśmy się z miejscówką, tylko trzeba było pójść ją sprawdzić - no i tu schodki, bo się okazało, że to miejsce bardzo mugolowe. Cóż... Przyszliśmy w tak zimny dzień, że ludność wymiotło i prawie na spokojnie mogliśmy kesza ogarnąć. Był!Dziękuję za zagadkę i kesza. :)

Mocno podejrzanego Nielota udało się znaleźć przy okazji jakiś poszukiwań w neciku, a wpis "etna&mars" upewnił nas co do tego, że to jest właściwe miejsce.Trzeba się było jeszcze tylko kopsnąć na miejsce i dziś w końcu była właściwa do tego okazja.Dziękuję za sympatyczną zagadkę. :)

Troszkę zaległy wpistrzy razy byłam pod Nielotem i go nie widziałam, tak sie skubany schował. Dopiero światło dzienne ujawiło gościa. Dziękuję za świetną zabawę.

Dziękuję za serwis. Pozdrawiam.

Znakomity quiz. To moja tysięczna znaleziona skrzynka w tym roku. Wpis w reaktywacyjnym keszu

Znakomity quiz. Trochę się zeszło z rozwiązaniem, no może trochę więcej niż trochę . Pierwsza wizyta kilka dni temu zakończyła się bezskutecznymi poszukiwaniami mimo konsultacji z ostatnim znalazcą, który nas utwierdził, że dobrze szukamy choć minęły już dwa lata i może być różnie. Dziś z reaktywowaliśmy po kontakcie z Właścicielem kesza.

Dziękuję za reaktywację. Pozdrawiam. 

Byłem w okolicy to postanowiłem poszukać - kesza nie udało się znaleźć więc postanowiłem reaktywować. Tutka jak na krew przyczepiona magnetycznie.

Swoją drogą dobrze, że ten nielot nie jest w stanie latać - bo jakby obsrał to byłoby ;)

 

W czasie dzisiejszych quizowych wędrówek po Warszawie trafiłem także i na miejsce ukrycia quizu Cozy. Elvis dużo pomagał, więc mniej więcej wiedziałem, czego szukać. Niestety, w najbardziej prawdopodobnym miejscu ukrycia było pusto...

Znaleziona na walentynkowym keszowaniu z Namarie. To ona strzaskała quiz, ale i tak tak się złożyło, że odwiedziliśmy razem inne jej typy.

Bardzo mi się nielot podoba. Dzięki-za-kesz.

Nielot prawie mnie wykończył.. Dawno temu, jeszcze przed wakacjami, wytypowałam idealnego kandydata. No po prostu, gdyby chcieć go opisać nic nie pasowałoby idealniej niż ten wierszyk. Niestety, miejsce wprost koszmare do poszukiwań. Dość powiedzieć, że przychodziłam tam wiele razy i o róznych porach  (i dnia i roku) – czasem, żeby tylko stwierdzic, że dziś nawet nie ma co próbować. W sumie przeszukanie wszystkich potencjalnych miejscówek (a nie było ich strasznie dużo) zajęło mi ponad pół roku. I nic. (Nawet uwzględniając, że – jak się parę razy już zdarzyło- skrzynka „mała” może okazać się eppendorfką, więc i ten aspekt uwzględniony).

W styczniu wyłoniłam więc kolejnych kandydatów. Ten główny – raczej trudny do odnalezienia zanim śnieg stopnieje, więc swoje poczekałam (po tym pól roku co to jest parę tygodni..), zaatakowałam na początku lutego – i znów nic. Kolejni kandydaci wyglądali coraz bardziej rozpaczliwie, zmieniłam więc strategię, przeprowadziłam nowe śledztwo – i wreszcie jest!

Dziś wieczorem z Nornickiem dopadliśmy w końcu drania.

Ps. I wciąż uważam, że „mój” kandydat pasuje do wierszyka lepiej niż oryginał.

I pomyśleć, że uparcie molestowaliśmy tego większego za rogiem.
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Piękne miejsce, dzięki!!!

Trochę czasu minęło od ostatniego znalezienia, więc spodziewałem się, że kesz się zdematerializował i podszedłem do poszukiwań po macoszemu, co poskutkowało nieznalezieniem przy pierwszej próbie. Późniejszy kontakt z założycielem ułatwił nieco zadanie i keszyk wpadł mi w ręce:) Stan skrzynki - perfekcyjny:) Dzięki za kesz!

KEsz na miejscu. Zastosowałem swój strary chwyt - jak nie umiem znaleźć, to dzwonię. I w trakcie tego dzwonienia, przed uzyskaniem połączenia, kesz namierzony.

Też się za ptactwem wirtualnie naganiałem :)

Dzięki i pozdrawiam

t<br /> Właściwie to zdobyta przez cokolwiek przypadek. Prawie bez pomocy. Prawie dyskretnie (Ci którzy widzieli pewnie się uśmiechną pod nosem czytając ten wpis).<br /> Dzięki za pokazanie miejsca i kesz.

Zagadka jak zwykle rozwiązana przez Patykową. Okolica nam znana, ale wcześniej jakoś mniej docenialiśmy jej walory. Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

Miejsce miałem wytypowane 1,5h po opublikowaniu kesza co też potwierdził autor ale niestety dopiero dziś miałem okazję do niego się wybrać.

Tylko wpis

wpis zaległy. +3 chociaż nie lubię gołębi ;)

CPS (czwarty przy skrzynce) niestety układ gwiazd spowodował że martuś była przede mną i zeratulem ;p

skrzynka z serii co ślepemu po oczachtaki piękny kawał nielota a ja chyba wszystkie inne zwiedziłem (wirtualnie) :)

ocena należy się jak najbardziej znakomita! dzięki za kesz i pozdrawiam!

wstalam wczesnie skoro swit z zamiarem upolowania kesza przed porannymi zajeciami - tak na dobry poczatek nowego semestru akademickiegoLudzi tam rano co nie miara! Pierwsze pośpieszne grzebnięcie nie przyniosło rezultatu i zasiało we mnie nutkę niepokoju, jednak drugim grzebnieciem natrafilam juz na skrzyneczke :) Porwałam certyfikat TTF i krecika :)

w ramach geocachowej odwilży (śnieg taje, sypią się nowe skrzynki)STF z Wąskiem

ZYR za późno nam powiedział o tej skrzynce i w ramach popołudniowego samochodowego usypiania Kasi załapaliśmy się tylko na STF  Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za skrzyneczkę

FTF! Sprytny ten keszyk. no trade. A i certyfikat świetny, polecamy